Bartosz Zmarzlik: Jestem jeszcze młody i nadal chcę to robić

Bartosz Zmarzlik w sobotni wieczór w duńskim Vojens Speedway Center zapisał się na kartach historii żużla, sięgając po swój szósty tytuł mistrza świata SGP. Tym samym zrównał się z rekordzistami wszech czasów, a po zawodach nie ukrywał, że kluczem do sukcesu była umiejętność zachowania spokoju w najtrudniejszych momentach. W rozmowie z fimspeedway.com opowiedział, jak wyglądały kulisy tego wielkiego triumfu.
Zmarzlik dołączył do grona największych gwiazd tego sportu, takich jak nieżyjący już Nowozelandczyk Ivan Mauger i szwedzka legenda Tony Rickardsson, którzy również zdobyli sześć tytułów mistrza świata FIM Speedway, a także stał się pierwszym zawodnikiem w historii tego sportu, który zdobył cztery złote medale z rzędu – dodając do swoich triumfów z 2022, 2023 i 2024 roku zwycięstwa z 2019 i 2020 roku.
Zmarzlik i jego australijski rywal Brady Kurtz awansowali bezpośrednio do finału Deluxe Homeart FIM Speedway GP of Denmark – Vojens, rozgrywając czterookrążeniową batalię o miejsce w historii.
|Unia Leszno wraca do elity! „Byki” wygrywają z „Gryfami” przy pełnym stadionie!
Pomimo tego, że Kurtz wywalczył rekordowe piąte z rzędu zwycięstwo w SGP – dodając je do swoich ostatnich zwycięstw w Gorzowie, Malilli, Rydze i Wrocławiu – to właśnie Zmarzlik zajął drugie miejsce, które było mu potrzebne do utrzymania korony SGP, zwyciężając zaledwie jednym punktem, po czym odebrał trofeum od sześciokrotnego zwycięzcy Rickardssona.
Kiedy byłem drugi, musiałem nakazać samemu sobie zachować spokój, ponieważ czułem, że trochę przekręca. Było to bardzo trudne i ciężkie dla mojej głowy. Ale ogólnie nie byłem zbyt zestresowany. Od momentu przebudzenia czułem się naprawdę dobrze, a po kilku pierwszych przejazdach stres nieco opadł. To dla mnie niesamowita chwila, ponieważ kiedy byłem młody, zawsze marzyłem o tym, by zostać mistrzem świata. Teraz mam 30 lat, sześć tytułów mistrza świata i jest to dla mnie coś niewiarygodnego. Nie potrafię w pełni ogarnąć tej chwili, którą osiągnąłem wraz z moim zespołem. Jestem bardzo szczęśliwy, ponieważ Brady postawił mi naprawdę duże wyzwanie, więc dziękuję ci, Brady. Przez cały sezon stworzyliśmy dobre widowisko dla tego sportu. Cieszę się, że wygrałem i nie wiem, co jeszcze mogę powiedzieć w tej chwili – powiedział Zmarzlik witrynie fimspeedway.com
Hymn Polski rozbrzmiał w Vojens, śpiewany przez pełen pasji tłum polskich kibiców, w noc, w której duńska stolica żużla świętowała 50. rocznicę powstania. Zmarzlik był zachwycony wsparciem, jakie otrzymał. Zmarzlik zmierza ku sezonowi 2026, aby zostać pierwszym zawodnikiem w historii, który zdobył siedem tytułów mistrza świata FIM w żużlu, a ten wielki polski zawodnik wie, że ma czas po swojej stronie.
Naprawdę dobrze się czułem w Vojens i chcę podziękować kibicom z Polski za ogromne wsparcie. Złoty medal wraca do Polski. Kiedy tu jechałem, za każdym razem, gdy się zatrzymywałem, podchodziło do mnie wiele osób i robiło sobie ze mną zdjęcia. Widziałem, jak wiele osób przybyło na tę piękną noc. Jestem jeszcze młody i nadal chcę to robić. Jestem bardzo zadowolony z tego, co osiągnąłem. Kocham żużel, kocham wyścigi i kocham motocykle. Nie myślę „muszę”, tylko „mogę”. Muszę się dobrze bawić, a przyszłością nigdy nie wiadomo, co przyniesie. Zawsze będę dawał z siebie wszystko i zobaczymy, co z tego wyniknie – dodawał.
Bartosz Zmarzlik w sobotni wieczór w duńskim Vojens Speedway Center zapisał się na kartach historii żużla, sięgając po swój szósty tytuł mistrza świata SGP. Tym samym zrównał się z rekordzistami wszech czasów, a po zawodach nie ukrywał, że kluczem do sukcesu była umiejętność zachowania spokoju w najtrudniejszych momentach
Fot: FIM Speedway Grand Prix Facebook
|FIM SGP4 World Championship w Vojens: Olsen bezbłędny, Moller i Antone na podium
Zwycięstwo Zmarzlika sprawiło, że dołączył on do zwycięzcy Mistrzostw Świata FIM Speedway Under-21, Ukraińca Nazara Parnitskyiego, oraz zwycięzcy Mistrzostw Świata FIM SGP4, Duńczyka Tino Stjernegaarda Olsena, zdobywając złoty medal Mistrzostw Świata FIM Speedway podczas Weekendu Mistrzów w Vojens.
Do Zmarzlika, Kurtza i Bewleya dołączyli w kwalifikacjach do serii Speedway GP 2026 Fredrik Lindgren, który zajął czwarte miejsce, Australijczyk Jack Holder na piątym miejscu, Łotysz Andzejs Lebedevs na szóstym miejscu, a także gwiazda Wielkiej Brytanii Robert Lambert, który zdobył siódme i ostatnie miejsce w kwalifikacjach automatycznych.
Dołączyli do nich czterej najlepsi zawodnicy z FIM SGP Challenge w Holsted 9 sierpnia – polska dwójka Dominik Kubera i Kacper Woryna, a także były wicemistrz świata Leon Madsen z Danii.
Ponieważ Lebedevs zajął czwarte miejsce w Challenge i szóste w klasyfikacji SGP, miejsce kwalifikacyjne, które zdobył w Holsted, przechodzi na Michaela Jepsena Jensena, który zajął piąte miejsce w Challenge.
Sezon FIM Speedway zakończy się zawodami 2025 FIM Speedway of Nations, w których 15 krajów będzie walczyć o tytuł mistrza świata drużynowego w Toruniu na torze Marian Rose Motoarena w dniach 30 września – 4 października.
Za FIM Speedway Grand Prix
Udostępnij w social mediach: