Bartosz Zmarzlik wygrywa rundę Grand Prix w Pradze

Bartosz Zmarzlik wrócił na szczyt klasyfikacji generalnej FIM Speedway Grand Prix, wygrywając sobotni turniej w Pradze i jednocześnie świętując setny występ w cyklu. Na stadionie Marketa, pięciokrotny mistrz świata triumfował po raz 28. w karierze, co czyni go najbardziej utytułowanym zawodnikiem w historii SGP pod względem liczby zwycięstw.
Polak prezentował wysoką formę od początku zawodów. Po rundzie zasadniczej miał 12 punktów i w finale nie dał szans rywalom, wygrywając pewnie z Fredrikiem Lindgrenem, Leonem Madsenem i Jackiem Holderem. Jego seria startowa (2,3,2,2,3,3) potwierdza, że tor w Pradze mu zdecydowanie sprzyja – to już jego trzecie zwycięstwo na tym obiekcie.
– Jestem bardzo szczęśliwy. To dla mnie wyjątkowy moment, ponieważ jest to setna runda w mojej karierze w cyklu SGP. Wygrałem ich 28 i jestem z tego powodu bardzo szczęśliwy. Dotarcie do 64 finałów również jest wspaniałe! (…) Tor był dobry do ścigania, a wszyscy zrobili dobre show dla publiczności – powiedział Bartosz Zmarzlik.
Fredrik Lindgren, który zajął drugie miejsce, również zaprezentował się solidnie (2,3,3,1,2,2). Szwed zakwalifikował się bezpośrednio do finału po fazie zasadniczej i odnotował swoje pierwsze podium w sezonie.
– To były dla mnie dobre zawody. Awans bezpośrednio do finału był świetny. (…) Zawsze cieszę się z podium – to moje pierwsze w tym sezonie – mówił Szwed.
Znakomity występ zanotował Leon Madsen, który jako pierwszy rezerwowy zastąpił kontuzjowanego Jasona Doyle’a. Duńczyk (3,3,0,1,3,1) zakończył zawody na trzecim miejscu, udowadniając swoją wartość w cyklu:
– Chciałem zrobić dobry wpływ i udowodnić wszystkim, że się mylili. (…) Świetnie jest wrócić i to, co udało się osiągnąć, dedykuję moim dwóm dziewczynkom – powiedział.
Czwarty w finale był Jack Holder, który po niezłej rundzie zasadniczej i zwycięstwie w półfinale musiał w decydującym biegu uznać wyższość rywali.
|Kacper Grzelak wygrał turniej towarzyski w Niemczech
W półfinałach wystąpili również Daniel Bewley, Andrzej Lebiediew, Anders Thomsen oraz Jan Kvech. Szczególnie dobrze zaprezentował się Lebiediew, który przez cały turniej utrzymywał wysoki poziom jazdy, a Bewley kolejny raz pokazał, że należy do ścisłej czołówki.
Duży sukces odniósł Jan Kvech – miejscowy zawodnik dotarł do biegu półfinałowego i zdobył 9 punktów, co jest jego najlepszym wynikiem w historii występów na Markecie. Udało mu się również wygrać jeden z wyścigów. Dotychczasowy lider klasyfikacji, Brady Kurtz, miał pecha w półfinale, gdzie po kolizji z Madsenem upadł na ostatnim łuku i nie ukończył biegu. Australijczyk stracił pozycję lidera na rzecz Zmarzlika. Z kolei Dominik Kubera miał bardzo trudne zawody – wywalczył tylko 3 punkty, kończąc turniej na 15. miejscu.
Zmarzlik objął prowadzenie z 53 punktami, wyprzedzając Kurtza (45 pkt). Trzeci jest Jack Holder z 42 pkt, a dalej Bewley (41) i Lindgren (40).