Gdy ekipa „Myszki Miki” spadała w sezonie 2021 z PGE Ekstraligi każdy spodziewał się rychłego powrotu do elity. Tak się jednak nie stało i drużyna z „Grodu Bachusa” już drugi rok rywalizować będzie na zapleczu najlepszej ligi świata.

Gdy rozpoczynał się fatalny w skutkach dla zielonogórskiego klubu sezon nikt nie zapowiadał takiego rozwoju sytuacji. Falubaz mając w składzie m.in. Dudka, Fricke czy Zagara nie była w stanie utrzymać się w elicie. Po spadku sezon opuściła większość składu z wychowankiem na czele. To spory cios dla tamtejszego ośrodka, zarząd jednak nie spuścił głowy i szybko rozpoczął przygotowania do mającego dać awans sezonu 2022.

Do składu dołączyło wielu nowych zawodników, został jedynie Max Fricke, Dawid Rempała Jan Kvech. Do klubu dołączył m.in. Rohan Tungate, który pełnił rolę lidera zespołu. Pomimo solidnego składu na papierze Falubazowi nie udało się nawet awansować do finału rozgrywek. Na ich drodze stanęła rewelacja rozgrywek Cellfast Wilki Krosno, które w dwumeczu pokonały zielonogórzan dwoma „oczkami”. Ten cios był niespodziewany i mocno zaskoczył ekipę z Zielonej Góry.

Dlatego właśnie w sezonie 2023 postawiono wszystko na jedną kartę. Szkoleniowcem został Marek Cieślak, do zespołu dołączył chociażby Przemysław Pawlicki, Rasmus Jensen czy Luke Becker. Taka siła rażenia powinna pozwolić uzyskać upragniony awans. Podobnie sprawę przedstawia nowy nabytek klubu w rozmowie z portalem Falubaz.com:

Cel jest prosty i nie ma co owijać w bawełnę. Będziemy chcieli pojechać na 100 proc. i zbudować super zespół, który awansuje do PGE Ekstraligi. Taki jest nasz plan i zrobimy wszystko, by go zrealizować. Pewnym niczego być nie można, ale mamy drużynę, którą stać na awans.

– skomentował Pawlicki

Czy faworytom uda się awansować do elity? Nie można być niczego pewnym, szczególnie po tak zaskakujących rozstrzygnięciach jak chociażby rok temu. Jedno jest pewne, Falubaz ma w nadchodzącym sezonie jeden cel.

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.