Dla wielu zawodników okres okna transferowego jest niewiadomą. Znajdą pracodawcę na sezon? Czy będą musieli zadowolić się kontraktem warszawskim? Na takie pytanie przed sezonem musiał odpowiedzieć sobie Jakub Jamróg, który w wywiadzie dla ekstraliga.pl nie ukrywa, że był to dla niego trudny moment.

Jakub Jamróg poprzedni sezon spędził w Innpro ROW Rybnik, który wbrew wszelkim założeniom ekspertów pokonał w finale faworyzowaną Abramczyk Polonię i awansował do PGE Ekstraligi na sezon 2025. Jakub Jamróg miał z pewnością spory udział przy tym sukcesie. Polak zaliczył dobre rozgrywki i mógł pochwalić się średnią na poziomie ponad dwóch punktów. Niestety nie przekonało to działaczy klubu z Rybnika i polak musiał szukać sobie nowego zespołu. Nie ma on jednak żalu do klubu – „Takie jest życie i biorę to co jest” – komentuje tarnowianin.

Pomimo udanego sezonu 2024 Jamróg nie mógł pozostawać spokojny o swój angaż w Polsce. Metalkas 2. Ekstraliga od pewnego czasu niesamowicie progresuje jeśli chodzi o poziom sportowy. Pojawiają się w nim zawodnicy z dużym doświadczeniem ekstraligowym jak Przedpełski czy Woffinden. To mocno utrudniło niektórym zawodnikom znalezienie zatrudnienia i musieli rozważyć starty w Krajowej Lidze Żużlowej co zrobił na przykład Iversen czy Soerensen (obaj występować będą w Wybrzeżu Gdańsk). Spokoju nie miał również sam zainteresowany, który mówi o dużym stresie:

Nie, nie miałem ofert z PGE Ekstraligi, ale w METALKAS 2. Ekstralidze faktycznie coś się działo. W tym roku rynek transferowy był bardzo zwariowany przez to, co działo się z Tarnowem i Łodzią. Takiego nerwowego i nieprzewidywalnego okresu jeszcze w swojej karierze nie przeżywałem – dodaje

Ostatecznie Jamróg znalazł angaż i ścigać się będzie w Krośnie dla ekipy Cellfast Wilków. Dla zawodnika to bardzo dobry ruch gdyż posiada on bazę sprzętową w Tarnowie a to nieco ponad godzina drogi. Tarnowianin nie będzie mógł więc narzekać na długi czas dojazdów a to odgrywa ogromną rolę. Kiedy sytuacja z klubem jest jasna i klarowna zawodnik w spokoju może kończyć przygotowania do sezonu. Jak one wyglądają?

Od wielu lat mam sprawdzone sposoby na przygotowanie do sezonu. Zawsze ten okres był dla mnie takim konikiem, bo lubię generalnie pracować nad swoim ciałem, poprawą kondycji czy trenować na siłowni lub robić cardio. Bardzo lubię takie treningi, bo za każdym razem są jakieś nowe wnioski i zmiany. Nie miałem żadnej kontuzji ani operacji, więc mogę realizować swoje wszystkie założenia w stu procentach – zapewnia nowy nabytek Cellfast Wilków

Ostatnie tygodnie przygotowań do sezonu to również okres w którym zawodnicy często stawiają sobie cele na zbliżające się rozgrywki. Wielu nie mówi o nich głośno, nie chce zaklinać rzeczywistości i woli w spokoju osiągać wyznaczone sobie kamienie milowe. Nie inaczej jest w przypadku polaka, który zapewnia, że mierzy wysoko – ” Zostawię to dla siebie. Niezbyt odbiegają one od zeszłorocznych. Przemyślałem i przeanalizowałem sobie wszystko i pracuję nad tym, aby te swoje indywidualne cele osiągać, a na pewno są one ambitne – proszę mi wierzyć – zakończył.

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
najstarszy
najnowszy
Inline Feedbacks
View all comments

Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.