Falubaz bliski dopięcia dwóch dużych transferów.

Prezes Stelmet Falubazu skomentował w Radiu Zielona Góra doniesienia medialne dotyczące Dominika Kubery i Andrzeja Lebiediewa. W najbliższym czasie powinna również wyjaśnić się przyszłość Piotra Protasiewicza.
Od dłuższego czasu w kontekście Stelmet Falubazu Zielona Góra głośno mówi się o zawodnikach, którzy mieliby wzmocnić zespół w sezonie 2026. W tym gronie są m.in. Dominik Kubera oraz Andrzej Lebiediew. O przenosinach Polaka do województwa lubuskiego spekulowano już od początku obecnych rozgrywek. Klub do tej pory nie zabierał w tej sprawie głosu.
To zmieniło się niedawno, gdy na antenie Radia Zielona Góra prezes Falubazu, Adam Goliński, jednoznacznie skomentował medialne doniesienia. – Tak, rozmawiamy z Andrzejem. Jesteśmy po słowie. Jeśli ktoś ma wątpliwości, to je rozwiewam. Z Dominikiem Kuberą również jesteśmy po słowie – powiedział.
Wszystko wskazuje więc na to, że seniorski skład Falubazu w sezonie 2026 będzie wyglądał następująco: Leon Madsen, Przemysław Pawlicki, Dominik Kubera i Andrzej Lebiediew. Otwartą kwestią pozostaje obsada pozycji U24. Przez długi czas głównym kandydatem był Keynan Rew, jednak Australijczyk wciąż nie podjął ostatecznej decyzji.
– Rozmawiamy jeszcze, zarówno ja, jak i Piotr Protasiewicz, z zawodnikami pod pozycję U24. Czasami Keynan jest blisko, czasami daleko. On prowadzi rozmowy z wieloma klubami – z Częstochową, Rzeszowem, zakończył je z Lesznem. Chciałem podkreślić, że okres transferowy, mimo że w tym roku rozpoczął się bardzo szybko, jeszcze się nie skończył. Ruchów będzie jeszcze sporo. Mamy dwie alternatywy co do pozycji U24 – zdradził w Goliński na antenie Radia Zielona Góra.
Nadal niejasna pozostaje również przyszłość Piotra Protasiewicza. Obecnie popularny „Pepe” pełni funkcję trenera i dyrektora sportowego Falubazu. Wypowiedź prezesa w radiu może budzić mieszane odczucia. Najpierw potwierdził, że Protasiewicz zostaje, a chwilę później zaznaczył, że czeka ich jeszcze poważna rozmowa.
– Protasiewicz zostaje, żeby było jasne. Jesteśmy umówieni z Piotrem na rozmowę za dwa–trzy tygodnie, żeby podsumować wszystkie kwestie i wtedy ustalimy, jak to ma wyglądać dalej. Jak widzimy drużynę w przyszłym roku, jakie będą cele. Piotr ma ważną umowę. W mediach krąży wiele plotek – że chce odejść, że my chcemy zmiany. Zostawcie to nam, sami to załatwimy. Na dzisiaj ma ważny kontrakt, a ja jako prezes klubu podkreślam: ta sprawa zostanie pomiędzy nami – wyjaśnił Goliński.
Prezes odniósł się także do swoich relacji z Protasiewiczem. Nie jest tajemnicą, że w trakcie sezonu obaj panowie kilka razy mieli odmienne zdanie. – To nie jest tak, że w tej pracy trzeba chodzić pod rękę. To profesjonalny sport, oparty na dużych pieniądzach. Trzeba się odpowiedzialnie zachowywać w kwestiach sportowych i organizacyjnych. Lubienie się czy nielubienie nie ma dla mnie znaczenia. Liczą się kompetencje. A że czasem bywa między nami szorstko. Trudno. Takie jest życie – podsumował prezes Falubazu.
Źródło: Radio Zielona Góra / WP Sportowefakty.pl
Udostępnij w social mediach: