Jak od pewnego czasu informował zarząd klubu z Zielonej Góry pracował on nad pozyskaniem dużego sponsora tytularnego. W końcu karty zostały odkryte i ekipa z „Grodu Bachusa” w sezonie 2023 występować będzie pod nazwą Enea Falubaz Zielona Góra.

Poprzedni sezon był sporym rozczarowaniem dla  Falubazu, pomimo sporych nakładów finansowych czy zatrzymania w zespole Maxa Fricke zielonogórzanom nie udało się osiągnąć najważniejszego celu jakim był awans. Na drodze do szczęścia stanęły im Cellfast Wilki Krosno, które sensacyjnie awansowały do PGE Ekstraligi. W sezonie 2023 oczekiwania będą więc wobec zielonogórzan bardzo wysokie, szczególnie, że ich skład drużyny wygląda na tle większości klubów pierwszoligowych bardzo solidnie. Teraz te oczekiwania jeszcze wzrosły, gdy ogłoszono sponsora tytularnego.

Grupa Enea jest w Polsce dobrze znana, jest to krajowe przedsiębiorstwo, które zajmuje się sprzedażą energii elektrycznej. Działa między innymi w branży: wydobycia węgla kamiennego; wytwarzaniu energii elektrycznej oraz dystrybucji i handlu  energią elektryczną.  Enea od lat wspiera sport: zawodowy i młodzieżowy, będąc sponsorem tytularnym m.in. drużyn siatkarskich i koszykarskich oraz imprez triathlonowych. Teraz firma zdecydowała się na udzielenie wsparcia klubowi z Zielonej Góry. Ze współpracy bardzo zadowolony jest przewodniczący rady nadzorczej klubu – Wojciech Domagała:

Współpraca z Eneą w ramach sponsoringu tytularnego drużyny to zaszczyt i wielka nobilitacja. Zależy nam na stworzeniu forum dla biznesu, dzięki któremu będziemy wspólnie kształtować autorytet i siłę zielonogórskiego środowiska żużlowego

– powiedział.

Czy wsparcie dużej firmy pomoże Falubazowi uzyskać awans? W sporcie bardzo popularne jest stwierdzenie, że „pieniądze nie grają”. Żużel jest jednak takim sportem, który bardzo mocno opiera się na finansach, przygotowanie toru, zespołu, sprzętu. To wszystko kosztuje przez co wsparcie sponsorów jest pod tym względem kluczowe. Kibicom z Zielonej Góry pozostaje poczekać i zobaczyć efekty tej współpracy, a zapowiada się ona ciekawie.

Wojciech Jagodziński