Fernando Garcia: SoN to promowanie żużla w Argentynie

W drugim półfinale FIM Speedway of Nations historyczny debiut zaliczyła reprezentacja Argentyny. Żużlowcy uplasowali się na ostatnim miejscu, jednak z pewnością kibice zapamiętają ich w pozytywny sposób. Drużyna zdobyła 12 punktów, a 2 “oczka” dołożył Fernando Garcia.
- Przez głowę przelatywało mi dużo myśli. Dużo presji – to mój pierwszy raz na zawodach takiej rangi. Ale nie będę ukrywał, że przede wszystkim czerpałem z tego przyjemność – stwierdził Fernando Garcia.
- Wszystko się tu różni. Przede wszystkim nasze tory są bardziej przyczepne, nie musimy jeździć tak blisko bandy. To jest ciężkie, żeby się do tego przyzwyczaić po jednym treningu i jednym biegu – wyznał.
- Zdecydowanie, to jest wielkie promowanie żużla w Argentynie. Dzięki temu wyznaczamy cele młodzieży, która zainteresuje się tym w przyszłym roku. To bardzo dobrze, że się tutaj znaleźliśmy – przyznał żużlowiec.
|Marko Levishyn: Biorę tę winę na siebie
Argentyński żużlowiec po raz pierwszy w swojej karierze wystąpił w FIM Speedway of Nations. Po zawodach udzielił obszernego wywiadu dla witryny ekstraliga.pl, odpowiadając na pytania Aleksandry Rzepy. Zawodnik przyznał, że choć sam start w tak prestiżowej imprezie był dla niego ogromnym wyróżnieniem, nie brakowało nerwów i błędów, które wpłynęły na jego występ. – Troszkę zawiedziony, nie ukrywam. Popełniłem dużo błędów, ponieważ byłem nieco zestresowany. Mieliśmy też problemy ze sprzęgłem, a motocykl mocno mnie ciągnął. To powodowało obawy przed dotknięciem taśmy czy ostrzeżeniem – wyjaśniał. Zdradził również, że na ostatni bieg musiał wymienić całą górę silnika, by spróbować poprawić starty.
Zawodnik porównał także różnice między torami w Polsce a tymi w Argentynie. Podkreślił, że w jego ojczyźnie tory są bardziej przyczepne i nie wymagają jazdy tak blisko bandy, co w Toruniu było dużym wyzwaniem. Mimo trudności Argentyńczyk zaznaczył, że czerpał z jazdy radość i traktuje start jako ważną lekcję na przyszłość. – W Argentynie żużel ma świetlaną przyszłość, pojawia się wielu młodych zawodników z potencjałem i powstają nowe tory. Dla mnie i dla naszej reprezentacji udział w Speedway of Nations to ogromna promocja tej dyscypliny w kraju – mówił. Na koniec dodał, że zamierza wrócić do regularnych startów w Wielkiej Brytanii, co pozwoli mu nabrać doświadczenia i pewności siebie w starciach z czołówką świata.