FIM wręczył prestiżową nagrodę za organizację turnieju Grand Prix
Tegoroczny cykl Speedway Grand Prix dostarczył kibicom wyjątkowych emocji. Rywalizacja o tytuł indywidualnego mistrza świata od dawna nie była tak zacięta, a o zwycięstwie decydował dopiero ostatni bieg sezonu. Wszystkie dziesięć rund stało jednak na bardzo wysokim poziomie, a FIM zdecydował się wyróżnić jedną z nich.
Wraz z zakończeniem sezonu wygasła umowa promotora cyklu, Warner Bros. Discovery. Zanim jednak do tego doszło, działacze wręczyli nagrodę „Organizatora Roku 2025” za najlepiej przygotowane zawody w tegorocznym cyklu. Zwycięzcą okazał się obiekt w Landshut.
Niemiecki obiekt gościł najlepszych zawodników świata dopiero po raz trzeci w historii. Pierwsza okazja miała miejsce w 1997 roku, a zwycięzcą był wówczas Hans Nielsen. Kolejny turniej odbył się przed rokiem, kiedy triumfował inny z Duńczyków, Mikkel Michelsen. W sezonie 2025 najlepszy okazał się natomiast Bartosz Zmarzlik.
— Ta nagroda to nie powód do odpoczynku, ale idealne „paliwo” na przyszłość. Udowodniliśmy: Landshut kocha żużle i potrafi robić wspaniałe wydarzenia światowej klasy! — podkreślili działacze lokalnego klubu, Trans MF Landshut Devils.
W przyszłym roku w Landshut odbędą się dwie kolejne imprezy żużlowe otwierające zmagania międzynarodowe. 1 maja rozegrany zostanie pierwszy z półfinałów Drużynowego Pucharu Świata, a dzień później (2 maja) odbędzie się inauguracja cyklu Speedway Grand Prix.
Źródło: FIM Speedway
Udostępnij w social mediach:
Pasjonuję się żużlem – dla mnie to coś więcej niż rywalizacja na torze, to prawdziwa pasja i sposób na życie. Największe emocje towarzyszą mi podczas śledzenia zmagań w PGE Ekstralidze i 2. Ekstralidze, choć z równie dużym zainteresowaniem obserwuję wydarzenia w ligach szwedzkiej, brytyjskiej i duńskiej. Poza czarnym torem moje sportowe serce bije także dla piłki nożnej, a mecze polskiej Ekstraklasy zawsze dostarczają mi dodatkowej dawki adrenaliny. W wolnych chwilach chętnie zagłębiam się w statystyki, poszukuję sportowych ciekawostek i odkrywam kulisy rywalizacji, które często umykają uwadze przeciętnego kibica.
