Gezet Stal Gorzów rozmawia z Marcelem Szymko

O najważniejszych planach transferowych Gezet Stali Gorzów wiadomo już od dawna, ale na Jacku Holderze, Pawle Przedpełskim czy ewentualnym ponownym wypożyczeniu Huberta Jabłońskiego się nie skończy. Z klubem poważnie rozmawia bowiem Marcel Szymko.

16 listopada oficjalnie wystartowało okienko transferowe, a to oznacza, że w najbliższym czasie możemy spodziewać się wielu informacji dotyczących kontraktów na sezon 2026. Kilka z nich napłynie z Gorzowa, jako że Gezet Stal dosyć poważnie przebudowuje swój skład. Z żółto-niebieskimi pożegnali się już Martin Vaculik, Andrzej Lebiediew i Oskar Fajfer, a zastąpią ich Jack Holder, Paweł Przedpełski i wracający z wypożyczenia Mathias Pollestad. Prawdopodobnie do Stali ponownie wypożyczony zostanie Hubert Jabłoński. Na tym jednak nie koniec ruchów kadrowych gorzowskiej Stali.

W sezonie 2026 Gezet Stal Gorzów zamierza w każdym meczu jeździć czterema obcokrajowcami. Będą nimi oczywiście Anders Thomsen, Jack Holder, Mathias Pollestad i Adam Bednář, Jak wiadomo, cała czwórka nie zmieści się pod numerami 1-7 (tam można umieścić maksymalnie trzech obcokrajowców), toteż jeden z nich będzie startował spod 8/16. Może to być Pollestad lub Bednář. Aby jednak mogli jeździć w meczu jako rezerwowi, muszą mieć kogo zastępować.

Marcel Szymko. 33-letni wychowanek Wybrzeża Gdańsk zakończył karierę po sezonie 2019, ale w 2025 wrócił do żużla. Wystąpił w jednym meczu Krajowej Ligi Żużlowej, a także w turnieju Doose Pokal rozgrywanym w niemieckim Wittstock. Gezet Stal Gorzów potrzebuje Polaka, którego będzie mogła wpisać do składu, by zastępował go obcokrajowiec z numerem 8/16. Względnie tani Szymko to dla niej bardzo dobra opcja. Początkowo przymierzany do tej roli był Wiktor Trofimow, lecz władze klubu nie doszły z nim do porozumienia w kwestiach finansowych.

Gorzowie dobrze wiedzą, co robią. Manewr z Marcelem Szymko umożliwi jazdę jednocześnie Mathiasowi Pollestadowi i Adamowi Bednářowi, dzięki czemu Stal nie będzie musiała wydawać pieniędzy na nowego zawodnika.

Źródło:   Gaxeta Lubuska

Tomek

Pasjonuję się żużlem – dla mnie to coś więcej niż rywalizacja na torze, to prawdziwa pasja i sposób na życie. Największe emocje towarzyszą mi podczas śledzenia zmagań w PGE Ekstralidze i 2. Ekstralidze, choć z równie dużym zainteresowaniem obserwuję wydarzenia w ligach szwedzkiej, brytyjskiej i duńskiej. Poza czarnym torem moje sportowe serce bije także dla piłki nożnej, a mecze polskiej Ekstraklasy zawsze dostarczają mi dodatkowej dawki adrenaliny. W wolnych chwilach chętnie zagłębiam się w statystyki, poszukuję sportowych ciekawostek i odkrywam kulisy rywalizacji, które często umykają uwadze przeciętnego kibica.