INPRO ROW Rybnik blisko transferu Jana Kvecha

Jan Kvech opuści PRES Grupę Deweloperską Toruń. Czech nie będzie już zawodnikiem U24, więc nie przedłuży kontraktu z aktualnymi mistrzami Polski. Choć Kvech ma za sobą udany sezon, to nie zobaczymy go w PGE Ekstralidze.

 

Wicemistrz świata juniorów wprost mówi, o który klub chodzi. Teraz będzie liderem w Metalkas 2. Ekstralidze. Choć nie było to wcale oczywiste, Jan Kvech ma za sobą najlepszy sezon w karierze. Startując w złotej ekipie z Torunia potrafił na Motoarenie wykręcić średnią biegową 1,74. Kvech dołożył swoją cegiełkę do mistrzostwa i zaraz mógł przebierać w ofertach. Jedno jest pewne – w PGE Ekstralidze na razie go nie zobaczymy.

Czech przez moment był bardzo blisko H.Skrzydlewska Orła Łódź, ale finalnie do takiego transferu nie dojdzie. Poza tym oferty spływały z Poznania, który jeszcze niedawno szukał zawodnika oraz z Rzeszowa. Teraz faworytem do podpisania umowy z Kvechem jest tegoroczny spadkowicz z elity. – Jesteśmy blisko porozumienia z Rybnikiem – mówi otwarcie.

Jan Kvech w INNPRO ROW-ie ma okazję stać się jednym z liderów drużyny. Tym bardziej, że skład rybniczan na razie nie pozwala myśleć o szybkim powrocie do Ekstraligi. Wrócić do Rybnika ma także Jakub Jamróg. Mówi się również o Mateuszu Szczepaniaku czy Patryku Wojdyle, ale to nic pewnego.

Dla Kvecha to był kolejny rok startów w Grand Prix. 23-latek miał co prawda pewne przebłyski, jednakże na dłuższą metę nie był w stanie regularnie zajmować pozycji co najmniej w środku klasyfikacji. Warto jednak przyznać, że w klasyfikacji generalnej pokonał Martina Vaculika. Z naszych informacji wynika, że Kvech kolejnego zaproszenia już nie otrzyma.

– Na razie nie mam ku temu żadnych przesłanek. Gdyby tak się stało, byłbym bardzo zadowolony – oznajmia. – Logistycznie jestem dobrze poukładany. Rozwinąłem się dzięki jeździe w Grand Prix. Chcę się ścigać z najlepszymi, bo dzięki temu mogę do nich równać i stawiać kolejne duże kroki. Bardzo dużo mi to dało – tłumaczy Jan Kvech.

 

Źródło: sport.interia.pl/zuzel

Udostępnij w social mediach:
guest

0 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze
Opinie w linii
Zobacz wszystkie komentarze

Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.