Jan Ząbik będzie szkolił młodych adeptów w innej lokalizacji
Jan Ząbik jest jedną z legend czarnego sportu w Toruniu. Od lat zajmuje się on szkoleniem młodych adeptów na tamtejszym mini torze. Ten jednak niedługo przejdzie do historii i zostanie zrównany z ziemią.
Jan Ząbik wychował wiele pokoleń toruńskich żużlowców. To właśnie pod jego okiem karierę zaczynali m.in. Piotr Baron, Robert Sawina czy Krzysztof Kuczwalski. Jednak żaden z nich nie ścigał się na mini torze, jak chociażby Krzysztof Lewandowski i Mikołaj Duchiński. Legenda Apatora w swojej szkółce ma wielu kandydatów do jazdy w lewo, którzy chcieliby iść śladami wielkich mistrzów.
Mini tor w Toruniu położony jest kilkaset metrów od Motoareny, na obrzeżach lotniska i istnieje od blisko 15 lat. Powstał właśnie z inicjatywy Jana Ząbika oraz Stowarzyszenia Sympatyków Sportów Motorowych Stal Toruń. Wkrótce jednak adeptów i doświadczonego szkoleniowca czeka przeprowadzka.
Gmina Miasta Toruń pozyskała od tamtejszego Aeroklubu Pomorskiego grunt położony przy lotnisku, a część tego terenu to obiekt z torem motocrossowym oraz mini żużlowym. Te miejsca wraz z innymi niezagospodarowanymi terenami mają zostać przeznaczone na utworzenie strefy inwestycyjnej. W efekcie dotychczasowy mini tor przestanie istnieć.
Jak informuje „Tygodnik Żużlowy”, Ząbik i jego podopieczni mogą spać spokojnie. Władze miasta podjęły decyzję o wybudowaniu nowego mini toru. Wyznaczono kilka lokalizacji, a wybór padł na najbliższą lokalizację Motoareny – od północnej strony stadionu i ulicy Łukasiewicza. W efekcie młodzi żużlowcy po zawodach będą mogli skorzystać z infrastruktury sanitarnej będącej na obiekcie żużlowym.
W 2026 roku treningi i zawody mają odbywać się na obecnym terenie. Jan Ząbik zapowiada jednak, że budowa nowego miejsca to kwestia czasu.
Źródło: Tygodnik Żużlowy
Udostępnij w social mediach:
Pasjonuję się żużlem – dla mnie to coś więcej niż rywalizacja na torze, to prawdziwa pasja i sposób na życie. Największe emocje towarzyszą mi podczas śledzenia zmagań w PGE Ekstralidze i 2. Ekstralidze, choć z równie dużym zainteresowaniem obserwuję wydarzenia w ligach szwedzkiej, brytyjskiej i duńskiej. Poza czarnym torem moje sportowe serce bije także dla piłki nożnej, a mecze polskiej Ekstraklasy zawsze dostarczają mi dodatkowej dawki adrenaliny. W wolnych chwilach chętnie zagłębiam się w statystyki, poszukuję sportowych ciekawostek i odkrywam kulisy rywalizacji, które często umykają uwadze przeciętnego kibica.
