Jarosław Hampel: Momentów wartych zapamiętania było sporo i trudno jest znaleźć jeden jedyny

Nagroda w ramach Złotego Szczakiela trafiła na tegorocznej Gali PGE Ekstraligi trafiła w ręce Jarosława Hampela, zasłużonego reprezentanta Polski, który po tegorocznym sezonie spędzonym w barwach STELMET FAUBAZ Zielona Góra zdecydował się zakończyć sportową karierę.
Jarosław Hampel dostał prestiżową statuetkę Złotego Szczakiela. Wyjątkowo zasłużony na sportu żużlowego zawodnik ma za sobą niezwykle barwną karierę zwieńczoną dużymi sukcesami indywidualnymi, jak i drużynowymi.
Zapytany o współprowadzacą wydarzenie Darię Kabałę-Malarz o jeden wyjątkowy moment w swojej karierze, który zapadnie mu w pamięci na długo odpowiedział:
– Momentów wartych zapamiętania było sporo i trudno jest znaleźć jeden jedyny, aczkolwiek przychodzi mi, jednak sytuacja w karierze, gdy w rywalizowałem podczas jednej rund Speedway Grand Prix w Sztokholmie i nie będąc tam w optymalnej formie zwyciężyłem – wspomniał popularny “Mały”.
– Jeśli chodzi, natomiast o najbardziej zabawny moment w swojej karierze to pamiętam, gdy po turnieju Drużynowego Pucharu Świata bodajże w Poole, gdzie nie poszło nam zbyt dobrze pojechaliśmy do hoteli i rozsiadając się wygodnie w holu rozmyślaliśmy o przebiegu konfrontacji. Po pewnym czasie schowałem się w szafie myśląc, że ktoś będzie mnie szukał. Po 30 minutach okazało się, że wcale nikt mnie nie szukał – opowiedział dwukrotny Indywidualny Wicemistrz Świata rozbawiając zaproszonych gości.
Za Speedway Ekstraliga