Wiedząc jak dużym atutem gospodarzy jest ich domowy tor, kibice liczyli na wyrównane spotkanie. Nic z tego, Start Gniezno nie pozostawił złudzeń i rozbił na wyjeździe Landshut Devils.

Brak Antonio Lindbaecka nie przeszkadzał, aby starcie w Bawarii określić hitem kolejki w Krajowej Lidze Żużlowej. Jednak już pierwsza seria startów pokazała, że ekipa z Gniezna przyjechała do Niemiec po pełną pulę. Po czterech gonitwach w programach meczowych widniał wynik 7:17.

Po równaniu toru zmieniło się niewiele. W drużynie gospodarzy tylko Kim Nilsson potrafił nawiązać z przyjezdnymi równorzędną walkę. Szwed jako jedyny był w stanie dopisywać trójki przy swoim nazwisku.

Goście w drugiej części meczu nadal szli po swoje. Tradycyjnie już bardzo dobre zawody rozgrywał Sam Masters, ale trzeba przyznać, że czerwono-czarni nie mieli w tym meczu słabego ogniwa. Nawet debiutujący Kyle Howarth zjechał z toru z wynikiem 7+3.

Jeśli w meczu nie wygrywa się drużynowo chociażby jednego biegu, a tak było w przypadku Devils, to nie ma mowy końcowym tryumfie. Start Gniezno ostatecznie zwyciężył w Landshut 32:58 i jest już o krok od wygrania rundy zasadniczej.

Wyniki:

Trans MF Landshut Devils 32
9. Erik Riss 5+1 (D,2,0,2,1*)
10. Marius Hillebrand 1 (1,D,-,0)
11. Valentin Grobauer 6 (2,0,2,0,2)
12. Victor Palovaara 2+1 (0,1,1*,-,-)
13. Kim Nilsson 12 (3,3,2,2,2)
14. Marlon Hegener 0 (0,0,0)
15. Mario Hausl 3 (1,0,2)
16. Lukas Baumann 3+2 (1,1*,1*)

Ultrapur Start Gniezno 58
1. Hubert Łęgowik 8 (3,2,3,0,0)
2. Kyle Howarth 7+3 (1*,1*,2*,3)
3. Kevin Fajfer 11 (1,3,3,1,3)
4. Casper Henriksson 8+2 (2*,2*,1,3,0)
5. Sam Masters 14 (2,3,3,3,3)
6. Mikołaj Czapla 6 (3,3,0)
7. Patryk Budniak 4+1 (2*,1,1)

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
najstarszy
najnowszy
Inline Feedbacks
View all comments

Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.