Kolejne odejście ze Stali Rzeszów

aweł Piskorz po sezonie 2025 przestanie pełnić funkcję menadżera Texom Stali Rzeszów i definitywnie odejdzie z klubu. – Uznałem, że taka decyzja będzie najlepsza. Mam ku temu swoje powody – przekazał w magazynie #LSD u Rafała Martuszewskiego. Piskorz przy okazji zdradził, że z żużlem się nie rozstanie, ponieważ otwierają się inne „drogi”. Po udziale rzeszowskiej drużyny w play-off Metalkas 2. Ekstraligi planuje jednak najpierw skupić się na rodzinie.
Sporo zagadek w Texom Stali Rzeszów. Prezes Michał Drymajło już na początku sezonu poinformował, że są to jego ostatnie miesiące w klubie. Teraz oficjalnie o odejściu poinformował menadżer Piskorz. – Poinformowałem zarząd, jak i głównych sponsorów o tym, że z końcem tego sezonu będę chciał odejść z klubu. Dlatego skupiam się na nadchodzących meczach, żeby jak najlepiej pożegnać się ze Stalą Rzeszów.
Jakie są powody tej decyzji? – Uznałem, że taka decyzja będzie najlepsza. Mam ku temu swoje powody. Ludzie, którzy mnie znają, od dłuższego czasu wiedzieli, że coś może być na rzeczy. Wydaje mi się, że nadszedł odpowiedni moment, żeby powiedzieć, że moja misja się zakończyła – rozszerzył po chwili ten temat wciąż jeszcze aktualny menadżer Stali.
Piskorz w ostatnich latach przeszedł drogę z rzeszowianami od 2. Ligi Żużlowej (aktualna nazwa to Krajowa Liga Żużlowa) do play-off Metalkas 2. Ekstraligi. Jest człowiekiem, który przyłożył rękę do „sportowego awansu” Stali, uczestnicząc przy budowie składu i prowadząc drużynę podczas spotkań. – Nie sprawia to, że odchodzę z żużla. Wręcz przeciwnie, otworzyły się pewne drogi, ścieżki. Nie wiem, jak one się potoczą. Zobaczymy. Na razie po sezonie będę chciał skupić się na rodzinie, bo jest najważniejsza – podsumował.
Źródło: Po-bandzie.com.pl
Udostępnij w social mediach: