Kolejne zmiany w Gezet Stali Gorzów

Wydawało się, że Stal Gorzów wychodzi na prostą. Jednak to, co stało się w ostatnich dniach w klubie, to prawdziwe trzęsienie ziemi. Prezes Dariusz Wróbel przed wylotem na wakacje poinformował trenera Piotra Śwista, że zostanie zwolniony, jak tylko wróci z L4. Wypowiedzenie z funkcji dyrektora zarządzającego dostał też człowiek, który załatwił transfery wszystkich gwiazd na czele z Jackiem Holderem.
Wszystko wskazywało na to Gezet Stal najgorsze ma za sobą, ale ostatnie dni, to prawdziwe pasmo nieszczęść. Zaczęło się od tego, że w poniedziałek (24 listopada) prezes Dariusz Wróbel oznajmił trenerowi Piotrowi Świstowi, że jak tylko wróci z L4, to zostanie zwolniony z klubu. W tym samym dniu wypowiedzenie dostał dyrektor zarządzający Patryk Broszko.
Świst i Broszko, to architekci ostatnich sukcesów Stali. Trener uratował drużynę przed spadkiem. Mimo dziurawego składu i olbrzymich kłopotów (brak bieżących wypłat dla zawodników w kluczowych miesiącach) wykonał zadanie i utrzymał Stal w PGE Ekstralidze. Mimo to prezes Wróbel od jakiegoś czasu powtarzał jak mantrę, że o dalszych losach Śwista zdecyduje sportowy audyt. Z naszych informacji wynika, że żadnego audytu nikt nie robił. Po prostu prezes chciał się pozbyć Śwista za ostrą kłótnię, do jakiej doszło między panami w trakcie jednego ze spotkań. Już od jakiegoś czasu krążą informacje, że Wróbel chce dać fotel trenera Piotrowi Paluchowi. Sponsoruje jego syna, panowie są sąsiadami.
Jeśli chodzi o Broszko, to załatwił on od A do Z transfery największych gwiazd, w tym Jacka Holdera, Andersa Thomsena, Pawła Przedpełskiego, Oskara Palucha i Adama Bednara. Holdera nie tylko namówił na Stal, ale potem bronił tego kontraktu przed zakusami innych klubów. Holdera bardzo chciał choćby Włókniarz Częstochowa.
Wiele osób traktowało jednak dyrektora i wiceprezesa jako zagrożenie. Broszko wszedł do klubu, bo tam umieścił go prezydent miasta. W ciągu kilku miesięcy jego pozycja urosła na tyle, że niektórym jest to w niesmak. Sugeruje się, że Broszko będzie chciał wystartować w następnych wyborach prezydenckich, a Stal miała być dla niego tylko trampoliną. I właśnie te osoby przekonały udziałowców, że dyrektora trzeba zwolnić.
Zresztą, i to jest ciekawe, dyrektor chciał na poniedziałek zwołać konferencję, na której miał przedstawić kwestię rozliczenia swoich poprzedników w Stali Gorzów. Ta konferencja została odwołana wraz z wysłaniem dyrektorowi wypowiedzenia ze sprawowanej funkcji.
Świst o sprawach swojego zwolnienia rozmawiać nie chce. O poniedziałkowej rozmowie z Wróblem mówi krótko: nie potwierdzam, nie zaprzeczam. Broszko, tymczasem zwołał konferencję, na której poinformował o całej sprawie, kulisach rozmów i wypowiedzeniu, jakie otrzymał. Z klubu wychodzi cała trójka nominowana przez prezydenta miasta.
Co ciekawe, udziałowcy Stali zamierzają też odwołać Wróbla z funkcji prezesa. Dał on klubowi twarz, gdy rok temu wyszła na jaw sprawa długów przekraczających 10 milionów złotych, ale potem ewidentnie się pogubił. Nowym prezesem ma zostać główny udziałowiec, szef firmy Gezet Zbigniew Głuchy.
Źródło: sport.interia.pl
Udostępnij w social mediach:







