Kontuzja i szybka reakcja Wybrzeża

Fatalnie dla Daniela Kaczmarka zakończyły się wtorkowe eliminacje IMP. Zawodnik gdańskiego Wybrzeża zaliczył koszmarny wypadek po którym natychmiast został odwieziony do szpitala. Na reakcję klubu nie trzeba było długo czekać i do Gdańska wraca dobrze znana kibicom postać.
Wtorkowe eliminacje do IMP w Gdańsku miały być przetarciem i testem sprzętu dla zawodnika Wybrzeża. Do momentu upadku udało mu się zdobyć sześć punktów. Niestety w swoim czwartym starcie na pierwszym łuku drugiego okrążenia podniosło przednie koło Kaczmarka, którego mocno pociągnęło i wpadł w tylne koło prowadzącego Czugunowa. Polak z dużym impetem uderzył w tor i wydawało się, że na chwilę stracił przytomność. Na tor natychmiast wyjechała karetka, która zabrała go do szpitala.
Dwa dni później klub przedstawił oficjalne oświadczenie o stanie zdrowia zawodnika. Wynika z niego, że Kaczmarek doznał wieloodłamowego złamania obojczyka i przez najbliższe tygodnie na pewno nie zobaczymy go na żużlowych torach. To bardzo zła informacja dla kibiców i zespołu, który przecież już w niedziele zmierzy się ze Startem Gniezno, największym rywalem w walce o awans. To skłoniło Tadeusza Zdunka do szybkiego działania i znalezienia odpowiedniego zastępstwa.
Nie trwało to długo a Wybrzeże poinformowało o zakontraktowaniu dobrze znanej postaci w Gdańsku. Mowa tutaj o Krystianie Pieszczku, który jest wychowankiem klubu znad morza i wraca do niego po kilku latach rozłąki. W zeszłym sezonie Pieszczek był zawodnikiem Texom Stali Rzeszów w której wykręcił średnią na poziomie 1.404. Nie znalazł on miejsca w tegorocznym zespole z Podkarpacia i czekał na ofertę, ta przyszła z Gdańska. Teraz może przygotowywać się do walki o punkty w Gnieźnie a Wybrzeże może być spokojne, bo Pieszczek to solidny ligowiec i powinien bez problemu odnaleźć się na poziomie KLŻ.
Udostępnij w social mediach: