Krono Plast Włókniarz Częstochowa nadal spłaca zaległości
Za kilka dni powinniśmy poznać decyzje Zespołu ds. Licencji dla klubów żużlowych. W Częstochowie śpią spokojnie, choć jeszcze nie wszystkie zobowiązania zostały spłacone.
W ostatnim czasie w Krono-Plast Włókniarzu Częstochowa toczyła się batalia o to, aby klub przystąpił do rozgrywek ligowych w 2026 roku. Kiedy Ekstraliga Żużlowa wydała komunikat o decyzjach rekomendacyjnych dla klubów PGE Ekstraligi i zabrakło w tym gronie ekipy z południa Polski, wielu kibiców Lwów odetchnęło z ulgą.
Klub w stosownym terminie uregulował wszelkie należności, które należało uiścić. Jednak z konta wychodzą kolejne przelewy, by wyprowadzić ośrodek z Częstochowy na prostą. – Wszystkie zobowiązania skrupulatnie finalizujemy i myślę, że w niedalekiej przyszłości będziemy mogli powiedzieć, że wyszliśmy na prostą – powiedział Jakub Michalski, prezes Włókniarza.
Wiadomo ,ze sytuacja w Częstochowie była tragiczna. Klub był na skraju bankructwa i nie ma wątpliwości, że nowy właściciel, którym został Bartłomiej Januszka, uratował czarny sport w tym mieście. – Za nami dopiero dwa miesiące, ale uważam, że i tak zrobiliśmy bardzo dużo, aby Włókniarz funkcjonował w nowych realiach – zauważył Januszka.
Krono-Plast Włókniarz będzie musiał przeprowadzić również kilka prac na obiekcie przy ulicy Olsztyńskiej, ale na razie próżno wypatrywać jakichkolwiek aktywności na stadionie .Czy kibice mają powody do obaw?
– To się wiążę wyłącznie z pracami nad formalnościami, które musimy zrealizować. Padły konkretne deklaracje ze strony prezydenta miasta pana Krzysztofa Matyjaszczyka, więc pracujemy nad formalnościami, które wkrótce powinny być zakończone i wtedy magistrat przejdzie do konkretnych działań – skomentował Michalski.
Źródło: WP Sportowefakty.pl
Udostępnij w social mediach:








