Krono-Plast Włókniarz Częstochowa podpisał, kontrakt warszawski z Matejem Zagarem
Krono-Plast Włókniarz Częstochowa w mediach społecznościowych poinformował, że kontrakt z klubem spod Jasnej Góry podpisał Matej Zagar. Słoweniec, który niegdyś należał do światowej czołówki, przynajmniej na razie, związał się z częstochowianami tylko umową warszawską.
Matej Zagar jeszcze w sezonie 2020 z powodzeniem ścigał się w PGE Ekstralidze w barwach klubu z Lublina (średnia biegowa 2,069). Rok później przeciętnie punktował dla Falubazu. Zielonogórzanie wówczas na dwa lata pożegnali się z elitą, a Zagar do tej pory do niej nie wrócił. Występy w Polonii Bydgoszcz, ROW-ie Rybnik, Unii Tarnów czy Orle Łódź, na pewno weterana żużlowych torów do tego nie przybliżyły.
Niejeden rówieśnik Mateja Zagara zawiesił już kevlar na kółku, on z kolei jeszcze próbuje udowodnić swoją wartość, choć ostatnie sezony przypominają bardziej rozmienianie nazwiska na drobne niż nawiązywanie do dawnej sławy. Mimo niewielu występów w ostatnich kilkunastu miesiącach, Słoweniec był łączony właśnie z Włókniarzem w lipcu, gdy drużynę dopadła plaga kontuzji i trener Mariusz Staszewski miał do dyspozycji niepełny skład. Do podpisania kontraktu finalnie nie doszło.
Kontrakt warszawski wyklucza na razie jakikolwiek szanse na skład na rozgrywki PGE Ekstraligi. Należy jednak pamiętać o słabej drużynie zbudowanej na 2026 rok. Jeśli Zagar solidne się przygotuje i zatrybią u niego kwestie sprzętowe, to nie musi być słabszy od podstawowych zawodników. Wtedy będzie mógł porozmawiać z nowymi władzami klubu o kontrakcie.
Źródło: Włókniarz Częstochowa
Udostępnij w social mediach:
Pasjonuję się żużlem – dla mnie to coś więcej niż rywalizacja na torze, to prawdziwa pasja i sposób na życie. Największe emocje towarzyszą mi podczas śledzenia zmagań w PGE Ekstralidze i 2. Ekstralidze, choć z równie dużym zainteresowaniem obserwuję wydarzenia w ligach szwedzkiej, brytyjskiej i duńskiej. Poza czarnym torem moje sportowe serce bije także dla piłki nożnej, a mecze polskiej Ekstraklasy zawsze dostarczają mi dodatkowej dawki adrenaliny. W wolnych chwilach chętnie zagłębiam się w statystyki, poszukuję sportowych ciekawostek i odkrywam kulisy rywalizacji, które często umykają uwadze przeciętnego kibica.
