Maksymilian Pawełczak zaliczył bardzo udany ligowy debiut

28 września 2025 roku to dzień, który na długo pozostanie w pamięci kibiców żużla. Właśnie wtedy swój ligowy debiut zaliczył ogromny polski talent – Maksymilian Pawełczak. Jego występ był wręcz kosmiczny, a co ciekawe, wejście w rozgrywki ligowe miał nawet lepsze niż sam Bartosz Zmarzlik na początku swojej kariery.
Wychowanek Abramczyk Polonii Bydgoszcz w barażu przeciwko Gezet Stali Gorzów zaprezentował się na poziomie lidera drużyny. Zdobył aż 10 punktów z bonusem – najwięcej spośród wszystkich zawodników „Gryfów”. To świetny wynik, który warto zestawić w ramach ciekawostki z debiutami innych znanych żużlowców: sześciokrotnego mistrza świata Bartosza Zmarzlika oraz innego bydgoskiego talentu, Wiktora Przyjemskiego.
Bartosz Zmarzlik swoje pierwsze ligowe kroki stawiał w Gorzowie. Cofając się do 25 kwietnia 2011 roku, przypominamy jego debiut w meczu domowym przeciwko Fogo Unii Leszno. Zaczęło się znakomicie – od zwycięstwa w pierwszym biegu. W kolejnych startach dorzucił jeszcze jeden punkt i zakończył zawody z dorobkiem 4 „oczek”.
Podobnie wyglądał start Wiktora Przyjemskiego. 30 maja 2021 roku zadebiutował w lidze z niższego szczebla, w meczu przeciwko H. Skrzydlewska Orzeł Łódź. On również rozpoczął od wygranej w swoim pierwszym biegu, a ostatecznie zakończył spotkanie z 4 punktami na koncie.
Tę ciekawostkę warto traktować z przymrużeniem oka – nie ma sensu porównywać Maksymiliana Pawełczaka do Bartosza Zmarzlika. Przed młodym żużlowcem wciąż bardzo długa droga, zanim będzie mógł choćby zbliżyć się do poziomu mistrza świata. Na razie Pawełczaka czeka jeszcze wyjazdowe spotkanie w Gorzowie w ramach barażu – już 5 października.
Źródło: Po-bandzie.com.pl
Udostępnij w social mediach: