Moonfin Malesa Ostrów ma nowego kierownika drużyny
Okres międzysezonowy jest bardzo burzliwy w Ostrowie Wielkopolskim. Poznaliśmy właśnie nazwisko nowego kierownika drużyny.
Nic nie zapowiadało, że w Ostrovii dojdzie do takiego trzęsienia ziemi. Wszystko zaczęło się od zwolnienia z klubu dotychczasowego kierownika drużyny, Kamila Gilickiego. Po takiej decyzji zarządu rezygnacje postanowili złożyć dotychczasowi trenerzy, Kacper Gomólski i Kamil Brzozowski. Oznaczało to spore zmiany w tym klubie, bowiem wymianie musiał ulec cały sztab szkoleniowy.
Wciąż nie znaliśmy nazwiska osoby, która miała być nowym kierownikiem drużyny w ostrowskim klubie. To zmieniło się w piątkowe wczesne popołudnie. Moonfin Malesa Ostrów przekazała, że do klubu w roli właśnie kierownika drużyny dołącza Mateusz Matusiak. Przez całe swoje życie był on związany łódzkim żużlem, gdzie pojawiał się na stadionie już od najmłodszych lat. Pełnił tam funkcje m.in. kierownika startu, a ostatnie pięć sezonów spędził jako kierownik drużyny. W minionym tygodniu jednak podjął decyzję o odejściu z H. Skrzydlewska Orła Łódź. Jak się okazało, nie pozostał długo bez klubu, bo jak już zostało wcześniej wspomniane, będzie kierownikiem drużyny w Moonfin Malesie Ostrów.
– Mateusz Matusiak dołącza do Moonfin Malesy Ostrów jako nowy kierownik drużyny!
Ze speedwayem jest związany od szóstego roku życia, oddany sercem, oddany słowem, oddany czynem. Przez lata pełnił wiele ról w żużlowym świecie, w tym funkcję kierownika startu, a od pięciu lat był kierownikiem drużyny w Orle Łódź.Teraz zasila szeregi naszego klubu, stając się mocnym filarem sztabu i solidnym wsparciem dla trenera Tomasza Bajerskiego.
Witamy w drużynie! – czytamy na profilu Facebook klubu z Ostrowa
Źródło: tzostrovia.pl
Udostępnij w social mediach:
Pasjonuję się żużlem – dla mnie to coś więcej niż rywalizacja na torze, to prawdziwa pasja i sposób na życie. Największe emocje towarzyszą mi podczas śledzenia zmagań w PGE Ekstralidze i 2. Ekstralidze, choć z równie dużym zainteresowaniem obserwuję wydarzenia w ligach szwedzkiej, brytyjskiej i duńskiej. Poza czarnym torem moje sportowe serce bije także dla piłki nożnej, a mecze polskiej Ekstraklasy zawsze dostarczają mi dodatkowej dawki adrenaliny. W wolnych chwilach chętnie zagłębiam się w statystyki, poszukuję sportowych ciekawostek i odkrywam kulisy rywalizacji, które często umykają uwadze przeciętnego kibica.
