Możliwa zmiana w Fogo Unii Leszno.
FOGO Unia Leszno ogłosiła transfery Piotra Pawlickiego i Keynana Rew, ale to nie koniec. W klubie z Leszna przymierzają się do jeszcze jednego, bardzo poważnego ruchu. Dla niektórych to będzie duży wstrząs. Zwłaszcza dla Falubazu Zielona Góra, którego działacze pracowali nad tym kontraktem blisko trzy miesiące i nic nie wskórali.
Nowy prezes Unii ma nadzieję, że będzie bardziej skuteczny.Prezes Stelmet Falubazu stanął na głowie, żeby zatrudnić byłego już trenera kadry Rafała Dobruckiego. Dwie rozmowy odbyły się jeszcze wtedy, gdy Dobrucki prowadził reprezentację Polski. W Falubazie mieli apetyt na trzecią, ale Dobrucki wyłączył telefon. Jeszcze szef Falubazu próbował odwiedzić Dobruckiego w jego warsztacie samochodowym, ale nie zastał trenera.
Falubaz już się pogodził z odmową Dobruckiego i chce postawić na duet Aleksander Janas – Grzegorz Walasek. Natomiast byłego trenera kadry chce teraz namówić do współpracy FOGO Unia Leszno, a konkretnie nowy prezes Józef Dworakowski. Rozmowy trwają.
W ciemno można założyć, że gdyby strony się dogadały, to pod znakiem zapytania może stanąć dalsza praca obecnego dyrektora sportowego Sławomira Kryjoma. Wiadomo, że pojawił się on w klubie, bo duże zaufanie miał do niego były prezes Piotr Rusiecki. Po jego zatrzymaniu ws. mafii śmieciowej doszło do roszady na stołku prezesa. Wrócił poprzedni prezes Dworakowski. Kryjom jego ulubieńcem nie jest.
Dobrucki już kiedyś był w Unii jako zawodnik. To były lata 2003-2006. Potem odszedł do Stali Rzeszów, a zawodniczą karierę zakończył w Falubazie. Jednak choć kariera Dobruckiego w Unii trwała raptem 4 lata, to nazwisko Dobrucki wiele w Lesznie znaczy. Ze względu na ojca byłego trenera kadry. Zdzisław Dobrucki całą karierę związał z Unią. Zdobywał dla niej medale. W DMP to było jedno srebro i dwa brązy.
Gdyby Unii udało się pozyskać Dobruckiego do współpracy, to dla klubu byłaby to szansa zbudowania mocnego zaplecza. Dobrucki jako trener kadry nie tylko pracował z juniorami (byli dla niego równie ważni, co seniorzy), ale i prowadził wiele projektów związanych z rozwojem żużla. To on stoi za rozgrywkami w klasie 500R, które chwalą wszyscy trenerzy.
W sztabie Unii, poza wspomnianym Kryjomem, jest też Rafał Okoniewski. W Lesznie zainwestowali w niego jako trenera po odejściu Piotra Barona. Pierwszy rok pracy zakończył się spadkiem drużyny z PGE Ekstraligi, ale i też Unia miała sporo problemów z kontuzjami, więc nikt nie myślał zrywać współpracy z młodym szkoleniowcem. Zresztą w tym roku Okoniewski wrócił do elity po wygranym finale Metalkas 2 Ekstraligi z Abramczyk Polonią Bydgoszcz.
Okoniewski, mając za plecami kogoś takiego, jak Dobrucki mógłby jeszcze bardziej zyskać. Dla byłego trenera kadry taka robota też mogłaby być znakomitym rozwiązaniem. Nie byłby na pierwszej linii frontu, ale mógłby wspierać Okoniewskiego, doradzać mu i mocniej wejść w tematy szkolenia. Unia od lat bazuje wyłącznie na pracy Romana Jankowskiego, który już wszedł w wiek emerytalny i nie wiadomo, jak długo będzie chciał się tym zajmować.
Źródło: sport.interia.pl
Udostępnij w social mediach:







