Norbert Krakowiak: Fajnie byłoby z przytupem wejść w sezon i wywieźć z Ostrowa dwa duże punkty (WYWIAD)
Ekipa ZOOleszcz GKM Grudziądz zmierzy się w niedzielnym meczu wyjazdowym z bieniaminkiem PGE Ekstraligi Arged Malesa Ostrów Wielkopolski. Zawodnik grudziądzan o przygotowaniach do sezonu oraz nastawieniu drużyny do zbliżającego się meczu.
Dominika Jopek (Twój Portal Żużlowy) – ZOOleszcz GKM Grudziądz w ostatniej kolejce ubiegłego sezonu pokonał Włókniarza Częstochowę i tym samym zapewnił sobie utrzymanie w PGE Ekstralidze. Jak wspominasz tamten mecz?
Norbert Krakowiak: Wspominam go bardzo dobrze, po tym meczu towarzyszyła nam ogromna radość i razem świętowaliśmy to utrzymanie. To jest jednak za nami, a przed nami nowe wyzwania.
– Za tobą długi okres przygotowawczy. Doszły do tego treningi na domowym torze oraz spotkania z innymi drużynami. Co mógłbyś powiedzieć o swojej obecnej formie?
– Czuję się na motocyklu bardzo dobrze, szybko złapałem odpowiedni luz i czucie. Moje silniki też pracują poprawnie, teraz najważniejsza rzecz to dobrze regulować te silniki. To ciągła nauka, ale z roku na rok jesteśmy z moim teamem w tym obszarze coraz sprawniejsi i rzadziej się mylimy.
– A jak z przygotowaniem od strony mentalnej?
– Przygotowanie mentalne podtrzymuję tak jak co roku, czyli opiera się ono na pracy z moim psychologiem. W tym roku skupiliśmy się na usprawnieniu mojej techniki startu, więc konieczne jest korygowanie moich czynności ruchowych. To złożony proces, ale mogliśmy do tego podejść z racji mojego doświadczenia w psychologii sportu.
– W niedzielę 10 kwietnia czeka was inauguracyjny mecz w Ostrowie. Jesteście faworytem w tym spotkaniu, jednak jak wiemy, sport żużlowy bywa nieprzewidywalny i beniaminek może was zaskoczyć. Jest stres w zespole, czy jednak ze spokojną głową podchodzicie do niedzielnego meczu?
– Z racji, że jest to mecz inauguracyjny to czuć towarzyszące temu napięcie, mamy świadomość, że ten mecz otwarcia jest ważny. Fajnie byłoby z przytupem wejść w sezon i wywieźć z Ostrowa dwa duże punkty, to na pewno ustawiłoby nas w dobrej pozycji.
– Przypomnijmy, że do egzaminu na licencję „Ż” przystąpiłeś jako zawodnik Ostrovii Ostrów i to właśnie w barwach ostrowskiego klubu debiutowałeś na pierwszoligowych torach. Czy pozostał sentyment do tego miejsca?
– Oczywiście, spędziłem na torze w Ostrowie mnóstwo czasu i geometrycznie znam ten tor bardzo dobrze. Było to jednak jakiś czas temu i teraz jestem w innym miejscu, w innym klubie i podchodzę do tego profesjonalnie, a więc będzie to dla mnie mecz jak każdy inny.
– Ze względu na rosyjską inwazję na Ukrainie wszyscy Rosjanie są zawieszeni w rozgrywkach na terenie całej Polski. W waszej drużynie miał startować Wadim Tarasienko, jednak najpewniej zostanie zastosowane za niego zastępstwo zawodnika. Eksperci twierdzą, że przy dobrej dyspozycji drużyny przepis ten może przynieść dla was dobry rezultat.
– Ciężko mi powiedzieć, nie znam się na taktyce, wszystko zależy od naszej dyspozycji, ciężko cokolwiek przewidywać i oceniać, kiedy nie odjechaliśmy jeszcze w takiej formule żadnego spotkania. Zobaczymy
– Zapytam jeszcze o Nickiego Pedersena. Ostatnio w mediach było głośno o zaistniałej sytuacji podczas MPPK i konflikcie między Duńczykiem, a Przemkiem Pawlickim. Jak wygląda aktualna atmosfera w drużynie?
– Przed meczem w Ostrowie zjedliśmy wspólny obiad i porozmawialiśmy o tym co jest nie tak. Każdy z nas ma świadomość, że jeśli chcemy wygrywać mecze, to musimy się wpierać, a przynajmniej sobie nie przeszkadzać. Liczę na to, że atmosfera w zespole będzie harmonijna, na pewno wpływ na to będą miały nasze występy, bo to one w dużej mierze wpływają na atmosferę. Przed meczem w Ostrowie wszystko jest poukładane.
źródło: inf. własna