Norick Bloedorn wraca do rywalizacji w TAURON SEC: „Chcę się rozwijać i zbierać doświadczenie”

Przed Norickiem Bloedornem, jedną z największych nadziei niemieckiego żużla, drugi sezon z rzędu jako stały uczestnik Speedway Euro Championship. Choć dotychczas w pięciu rozegranych rundach cyklu uzbierał łącznie 18 punktów, to dla młodego zawodnika najważniejsze nie są jeszcze wyniki, a rozwój i zdobywanie doświadczenia na tle europejskiej czołówki. W rozmowie z oficjalnym portalem rozgrywek – speedwayeuro.com – Bloedorn opowiada o swoich celach, idolach i nadziejach związanych z powrotem niemieckiego żużla na międzynarodową scenę.

Tegoroczny sezon TAURON SEC rozpoczął się bez udziału Bloedorna – kontuzja zmusiła go do wycofania się z inauguracyjnej rundy. Wszystko wskazuje jednak na to, że w najbliższy weekend zobaczymy go znów na torze, i to w wyjątkowym dla niego miejscu – w niemieckim Güstrow. Chociaż o walkę o medale będzie trudno, 20-letni Niemiec wie, na czym chce się skupić w tym sezonie.

– Przed własną publicznością chciałbym wypaść jak najlepiej. Tor jest bardzo techniczny i lubię się na nim ścigać, co najlepiej ukazują niedawno odbyte zawody German Pokal, gdzie przegrałem tylko z Nickim Pedersenem.  Moim celem jest przede wszystkim zbieranie doświadczenia. Start w zawodach tak wysokiej rangi z najlepszymi zawodnikami Starego Kontynentu działa tylko i wyłącznie na moją korzyść – podkreśla Norick.

|Emocje w 13. rundzie U24 Ekstraligi. Motor, Sparta i Włókniarz zwycięskie!

Runda TAURON SEC w Güstrow to nie tylko istotny punkt sezonu dla samego Bloedorna, ale też ważny impuls promocyjny dla niemieckiego żużla, który od lat próbuje wrócić na mapę Europy jako liczący się ośrodek.

– Małymi krokami niemiecki żużel wraca do lat świetności. Jest coraz więcej młodych zawodników, którzy ścigają się w różnych klasach. Mam nadzieję, że idziemy w dobrym kierunku, a ja będę częścią tego rozwoju – mówi zawodnik z optymizmem.

Zapytany o sportowe wzory, Norick bez wahania wskazuje dwie postaci: Nickiego Pedersena i Emila Sayfutdinova. Obaj od lat uchodzą za wybitnych profesjonalistów – i właśnie ta cecha najbardziej imponuje Niemcowi.

– Nicki Pedersen to mój idol od początku przygody z żużlem. Jego profesjonalizm, zadziorność i pewność siebie to dla mnie cechy godne naśladowania. Drugim takim zawodnikiem jest Emil Sayfutdinov, u którego cenię także niesamowity styl jazdy i spokój na torze – zakończył młody Niemiec.