Nowe wydanie „Tygodnika Żużlowego” (51/25)

Już od wtorku w sprzedaży dostępny jest kolejny numer naszego medialnego partnera – „Tygodnika Żużlowego” (nr 51). To wydanie wypełnione jest ostrymi komentarzami, mocnymi felietonami i rozmowami, które bez pudru pokazują realia współczesnego żużla. W numerze m.in. teksty o marketingowych deklaracjach i lojalności w sporcie, szczere wypowiedzi Andżejsa Lebedevsa o kulisach kontraktowych i Grand Prix, a także rozmowa z Jasonem Doyle’em, który mimo czterdziestki na karku zapowiada walkę o najwyższe cele. Nie zabrakło felietonów Wojciecha Koerbera i Bartłomieja Czekańskiego, analiz sezonu 2025, w tym rozczarowań i gorących tematów ligowych, oraz szerokiego pakietu wywiadów z zawodnikami i ludźmi żużla. To numer dla tych, którzy cenią odważne tezy i prawdziwe emocje speedwaya.
Naszym Czytelnikom polecamy w numerze 51 ciekawe rozmowy, felietony i komentarze.
– Gdy deklaracje to tylko marketing – przypadek Dominika Kubery. Pan zwrotny – przypadek Jason Doyle. Miłość na sprzedaż, czyli żużel, lojalność i przekreślone obietnice.
– Andżejs LEBEDEVS o…tym, czy w żużlu jest miejsce na koleżeństwo, rozmowach z Falubazem i innych propozycjach, pożegnaniu ze Stalą, i braku szczęścia w Grand Prix.
– Jason DOYLE skończył niedawno 40 lat, ale przekonuje, że nie czuje się starszy ani słabszy niż dziesięć lat temu i zapowiada walkę o złoto.
– Znane nazwisko obciążeniem? Raczej wartością dodaną. Tak jest wszędzie – w żużlu, koszykówce, futbolu, aktorstwie czy telewizji- felieton redaktora Wojciecha Koerbera.
– Sezon 2025 w wykonaniu Kolejarza Opole – Największe rozczarowanie sezonu 2025.
– Dyrektor Unii Leszno z kindersztubą, ale reszta? Gorące krzesła. Wszyscy na warunkowym?! Bezdomne „Koziołki”? Ciemny ekran – felieton redaktora Bartłomieja Czekańskiego.
Polecamy również rozmowy z: Mateuszem CHOCHLIŃSKIM (Rybki) „Bez pieniędzy nie było szansy na karierę”; Marianem WARDZAŁĄ „Sam chciałbym wiedzieć co się dzieje”; Oskarem RUMIŃSKIM „Dużo mi dała współpraca z Adrianem Miedzińskim”; Kacper GRZELAKIEM „Zależało mi na znalezieniu klubu”; Mariuszem STASZEWSKIM „Myślę, że jest to do zrobienia”; Gabrielą KIEBASIŃSKĄ „My jesteśmy tylko miłym i atrakcyjnym dla oka dodatkiem, wisienką na torcie”; Patrickiem HANSENEM „Duńczyk poskładał żużlowe klocki”; Nickim PEDERSENEM „Otworzyłem się jak banan”.
Esej o upadłej Jaskółce; Jak przejście do Ekstraligi z jej zaplecza wpływa na średnią? Juniorzy z minimalnym, ale decydującym wkładem do złota.
WSZYSTKIM NASZYM CZYTELNIKOM I FANOM ŻUŻLA ŻYCZYMY MIŁEGO CZASU SPĘDZONEGO RAZEM Z „TYGODNIKIEM ŻUŻLOWYM”









