Pięć klubów chciało mistrza świata. Z Ułamkiem jest w kontakcie, ale współpracy dalszej nie będzie
Jednym z zawodników, którzy w listopadowym okienku transferowym zmienili przynależność klubową jest Lukas Fienhage. Niemiec postanowił po rocznej przygodzie z MSC Wölfe Wittstock przenieść się do wyższej klasy rozgrywkowej.
W minionym sezonie Lukas Fienhage wystartował w czterdziestu trzech wyścigach 2. Ligi Żużlowej. Wywalczył w nich 75 punktów z sześcioma bonusami, co dawało mu średnią biegową 1,884 i dosyć dobre, bo osiemnaste miejsce w ligowych statystykach. Znacznie lepiej wiodło mu się na domowym obiekcie (śr. biegowa: 2,381), niż na wyjazdach (1,409). Indywidualny Mistrz Świata na długim torze nie ukrywa, że na brak ofert nie narzekał. – Zainteresowanych kontraktem ze mną było pięć klubów. Gdańsk wybrałem z tego względu, że był to dla mnie właściwy klub – bardzo profesjonalny, z dobrą strukturą oraz zespołem – mówi w rozmowie z naszym portalem Lukas Fienhage. Zagadnięty, czy wśród zainteresowanych klubów był ktoś z PGE Ekstraligi odpowiada, że nie.
Reprezentant Niemiec na gdańskim owalu w minionym sezonie zaprezentował się m.in. podczas finału Indywidualnych Mistrzostw Europy Juniorów. Na stadionie im. Zbigniewa Podleckiego wywalczył on 12 października dziesięć punktów (2,3,3,w,2). Gdyby nie wykluczenie za upadek na prowadzeniu, być może to on byłby nowym mistrzem. – Na stadionie im. Zbigniewa Podleckiego wywalczył on 12 października dziesięć punktów (2,3,3,w,2). Gdyby nie wykluczenie za upadek na prowadzeniu, być może to on byłby nowym mistrzem – Gdański tor jest na pewno owalem trudnym i wymagającym, ale zarazem i bardzo przyjemnym. Nie mogę się doczekać sezonu i kolejnych okrążeń na tym torze – dodaje nasz rozmówca.
Włodarze Zdunek Wybrzeża Gdańsk zbudowali w tym sezonie bardzo silną, jak na warunki pierwszoligowe drużynę, której trzon stanowić będzie m.in. Krystian Pieszczek oraz Wiktor Kułakow. Jak Niemiec ocenia możliwości swojego nowego teamu. – Szanse naszej drużyny oceniam dobrze. Mamy silny zespół z doświadczonymi zawodnikami. Zobaczymy, co uda nam się wywalczyć, gdy wyjedziemy na tor.
W minionym sezonie w boksie Fienhage mogliśmy oglądać m.in. Sebastiana Ułamka, który w sezonach 1999-2000 startował w zespole Wybrzeża Gdańsk i świętował z nim nawet brązowy medal Drużynowych Mistrzostw Polski. – Jesteśmy cały czas w kontakcie i kiedy potrzebuję pomocy lub porady od bardzo doświadczonego zawodnika, to mogę go zapytać i jestem mu bardzo za to wdzięczny – komentuje niemiecki jeździec.
W przyszłym roku jedna prawdopodobnie Ułamka u boku Fienhage nie zobaczymy, choć w mediach przebąkiwało się, że były uczestnik cyklu FIM Speedway Grand Prix ma zaopiekować się karierą 21-latka. – Nie było tematu. Sebastian ma jednego młodego chłopaka – Oskara (Polisa – dop. aut.), ale myślę, że kiedy będę potrzebował porady, to zawsze mogę do niego zadzwonić, a on mi odpowie, co mam zrobić.
źródło: inf. własna