Plany Gezet Stali Gorzów na przyszły rok
Gezet Stal Gorzów wydostała się z największych problemów, uzyskując finalnie licencję na przyszłoroczne starty. Teraz jednak klub ma do spłaty około 6 milionów złotych w ramach kredytu konsolidacyjnego. Stal co roku na jego spłatę ma przeznaczać milion złotych.
Kredyt skonsolidowany na kwotę 6 milionów złotych uratował Gezet Stal Gorzów. Teraz klub co roku będzie musiał znaleźć milion złotych w budżecie, by regularnie go spłacać. Stal dostała już licencję, a teraz myśli o tym, jak spłacić zadłużenie.
9-krotny mistrz Polski planuje ekspansję na Niemcy. Stal już wcześniej romansowała z tym rynkiem, goszcząc niemieckich fanów na rundach cyklu Grand Prix czy kontraktując Celinę Liebmann na starty w Ekstralidze U24. – Mamy w Niemczech dużo kibiców. Na gorzowskie rundy Grand Prix w ostatnich latach przyjeżdżało zza Odry do trzech tysięcy kibiców – przyznaje Michał Wasilewski, rzecznik prasowy klubu.
Teraz jednak klub z województwa lubuskiego chce pójść „na grubo”. – Planujemy otworzyć sklep z gadżetami, ewentualnie showroom, we Frankfurcie nad Odrą. Rozmawiamy o tym, które z tych dwóch rozwiązań zastosować. Miałby on znajdować się w jednym z centrów handlowych. Byłby to pierwszy w Niemczech sklep jakiegokolwiek polskiego zespołu – wyjaśnia.
Stal w tej chwili musi chwytać się wszystkiego. Tym bardziej, kiedy stracili jedną z rund Grand Prix na rzecz Łodzi, która byłaby w stanie wygenerować duży dochód. W klubie zaszły również spore zmiany. Zbigniew Głuchy z firmy Gezet został nowym prezesem, a Krzysztof Nuckowski wiceprezesem. Poza tym funkcję dyrektora zarządzającego objął Łukasz Gałczyński, pracujący wcześniej m.in. w rządowych ministerstwach.
– W styczniu zaprezentujemy dwóch naszych sponsorów z Niemiec. Planujemy otworzyć sklep we Frankfurcie nad Odrą – mówi Michał Wasilewski dla Gazety Lubuskiej. Takiej inicjatywy w polskim żużlu jeszcze nigdy nie było.
Źródło: Gazeta Lubuska
Udostępnij w social mediach:








