Radosław Kowalski i Kacper Pludra o U24 Ekstralidze

Rozgrywki U24 Ekstraligi, skierowane do młodych żużlowców do 24. roku życia, stają się coraz ważniejszym etapem w rozwoju polskich zawodników. To tutaj młodzi adepci sportu motorowego mają szansę sprawdzić swoje umiejętności, przetestować ustawienia sprzętu i zdobyć doświadczenie niezbędne w PGE Ekstralidze. GRUPA METROCARS ROW Rybnik zakończyła tegoroczne zmagania na 7. miejscu, a debiutanci tacy jak Radosław Kowalski i doświadczeni już Kacper Pludra dzielą się swoimi spostrzeżeniami na temat rywalizacji i znaczenia tych rozgrywek dla dalszej kariery.
Dla młodych żużlowców do 24. roku życia, którzy stale nabierają umiejętności ścigania się na różnych torach to doskonała okazja, by sprawdzić ustawienia sprzętu przed meczami w PGE Ekstralidze bądź po prostu sprawdzenia się w wyścigach ze swoimi rówieśnikami.
Absolutnym debiutantem w zmaganiach dla zawodników do 24. roku życia jest Radosław Kowalski młodszy brat Bartłomieja – reprezentanta BETARD SPARTY Wrocław: Jazda w U24 Ekstralidze jest bardzo pomocna, ponieważ rywalizujemy z zawodnikami, którzy startują w PGE Ekstralidze i mamy okazję do poznawania nowych torów. Zawsze staram się jednakowo podchodzić do każdych zawodów, jednak na razie nie zawsze się to udaje, ale na tym polega sport – powiedział zawodnik GRUPA METROCARS ROW Rybnik.
Na treningach zawsze trochę inaczej to wygląda, a tutaj mamy jazdę w czterech spod taśmy i możemy dużo odważniej testować nowe ustawienia, bo gdy przychodzą zawody PGE Ekstraligi margines błędu jest niewielki. Gdybym nie startował w tych rozgrywkach to z pewnością ścigałbym się w lidze szwedzkiej. Wygodniejsza jest jazda w Polsce, ponieważ wypady do Szwecji to tak naprawdę trzy dni wyjęte z życia – Kacper Pludra o rywalizacji w U24 Ekstralidze.
Za Speedway Ekstraliga
Udostępnij w social mediach: