Robert Chmiel wraca do ligi duńskiej
Robert Chmiel powraca do ligi duńskiej i w przyszłym sezonie będzie startować dla Team Fjelsted.
Robert Chmiel zalicza szybki powrót do ligi duńskiej. 27-latek ostatnio w Speedwayligaen ścigał się w 2024 roku, kiedy to odjechał cztery spotkania dla GSK Liga. Teraz natomiast związał się z Team Fjelsted. Chmiel w 2022 roku zaliczył króciutki, jednomeczowy epizod w tym klubie.
Tegoroczny lider H. Skrzydlewska Orła Łódź liczy na to, że w nowym sezonie dostanie więcej szans do zaprezentowania swoich umiejętności, zaznaczając, że jest zupełnie innym zawodnikiem niż przy pierwszym pobycie w klubie.
– Przed trzema laty miałem okazję wystartować w jednym spotkaniu dla drużyny z Fjelsted, ale nie znalazłem się w koncepcji składu na kolejny sezon. Teraz wracam tam w zupełnie innym momencie mojej kariery. Lubię mój stary-nowy domowy tor w Danii, więc liczę na dobre wyniki i wierzę, że otrzymam satysfakcjonującą mnie liczbę występów – pisze Chmiel na swoich mediach społecznościowych.
Dla Roberta Chmiela jest to trzeci podpisany kontrakt na sezon 2026. 27-letni Polak w naszym kraju zamienił wspomnianego H. Skrzydlewska Orła Łódź na Cellfast Wilki Krosno. W Szwecji natomiast pozostał wierny barwom Lejonen Gislaved.
Robert Chmiel jest czwartym nazwiskiem w kadrze Team Fjelsted. Wcześniej klub ogłosił porozumienie z Frederikiem Jakobsenem, Keynanem Rew oraz Peterem Kildemandem.
Źródło: Team Fjelsted
Udostępnij w social mediach:
Pasjonuję się żużlem – dla mnie to coś więcej niż rywalizacja na torze, to prawdziwa pasja i sposób na życie. Największe emocje towarzyszą mi podczas śledzenia zmagań w PGE Ekstralidze i 2. Ekstralidze, choć z równie dużym zainteresowaniem obserwuję wydarzenia w ligach szwedzkiej, brytyjskiej i duńskiej. Poza czarnym torem moje sportowe serce bije także dla piłki nożnej, a mecze polskiej Ekstraklasy zawsze dostarczają mi dodatkowej dawki adrenaliny. W wolnych chwilach chętnie zagłębiam się w statystyki, poszukuję sportowych ciekawostek i odkrywam kulisy rywalizacji, które często umykają uwadze przeciętnego kibica.
