Stadion w Opolu czeka na plan odnośnie modernizacji

Stadion im. Mariana Spychały w Opolu wymaga gruntownej przemiany. Obecny obiekt nie przystaje do współczesnych realiów żużla w Polsce, a modernizacja od dawna pozostaje w sferze planów.

O modernizacji mówi się od dłuższego czasu, ale wszystko utknęło w miejscu przez konieczną wymianę gruntów między miastem a firmą PKP Intercity Remtrak. Stadion znajduje się między zakładem kolejowym a ulicą Wschodnią, a działki należące do Remtraku wciąż wymagają oczyszczenia i zgody Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska. Na razie takiego dokumentu nie ma, a słowa prezydenta Opola Arkadiusza Wiśniewskiego sugerują, że temat może zostać odłożony w czasie.

– Wiem, że Remtrak pracuje nad tą sprawą, więc jest nadzieja na pozytywną zmianę. W przyszłym roku będziemy mogli ocenić, na jakim etapie jesteśmy i czy możemy ruszyć z inwestycją. Staramy się wchodzić w duże projekty tylko wtedy, gdy miasto ma stabilną i przewidywalną sytuację. Dobrym przykładem jest aquapark, gdzie wstrzymaliśmy się, szukając najlepszego momentu i rozwiązania – powiedział prezydent Wiśniewski, cytowany przez Radio Opole.

Po uzyskaniu zgody RDOŚ pozostaną jeszcze dwa kroki do rozpoczęcia prac: znalezienie pieniędzy oraz ogłoszenie przetargu. Obecne prognozy wskazują, że przyszły rok może być przełomowy w kwestii modernizacji obiektu. Kibice muszą uzbroić się w cierpliwość.

Warto wspomnieć, że przynajmniej  dokumentacja modernizacji jest już opracowana. Zgodnie z koncepcją stadion po przebudowie ma pomieścić około 5,5 tysiąca widzów i zawierać mini-tor żużlowy. Cała inwestycja, przewidziana na trzy lata, ma kosztować od 20 do 40 milionów złotych i będzie realizowana etapami, aby nie zakłócać codziennej działalności klubu.

W tym czasie OK Kolejarz Opole przygotowuje się do sezonu 2026 z solidnym składem, jak na realia Krajowej Ligi Żużlowej. W drużynie znajdują się m.in. Vaclaw Milik, Patrick Hansen, Oskar Polis i Hubert Łęgowik. Zawodnicy zapowiadają walkę o najwyższy cel – awans.

Źródło:  Radio Opole

Tomek

Pasjonuję się żużlem – dla mnie to coś więcej niż rywalizacja na torze, to prawdziwa pasja i sposób na życie. Największe emocje towarzyszą mi podczas śledzenia zmagań w PGE Ekstralidze i 2. Ekstralidze, choć z równie dużym zainteresowaniem obserwuję wydarzenia w ligach szwedzkiej, brytyjskiej i duńskiej. Poza czarnym torem moje sportowe serce bije także dla piłki nożnej, a mecze polskiej Ekstraklasy zawsze dostarczają mi dodatkowej dawki adrenaliny. W wolnych chwilach chętnie zagłębiam się w statystyki, poszukuję sportowych ciekawostek i odkrywam kulisy rywalizacji, które często umykają uwadze przeciętnego kibica.