Choć na papierze przed sezonem ekipa Texom Stali Rzeszów prezentowała się solidnie to jego przebieg zdecydowanie nie spełnił oczekiwań kibiców i zarządu klubu. Siódme miejsce w Metalkas 2. Ekstralidze to zdecydowanie za mało na ambicje, które prezentuje zespół z Podkarpacia. Przyszły sezon ma być inny i praktycznie wiemy już w jakim składzie rzeszowianie będą walczyć o poprawę wyniku.

Powrót Nickiego Pedersena do Rzeszowa był bez wątpienia jednym z najgłośniejszych ruchów transferowych w 2024 roku. Kilkukrotny mistrz świata miał prezentować ambicje zespołu w walce o PGE Ekstraligę. Niestety, pomimo dobrego początku sezonu, zakończył się on dla Texom Stali poniżej oczekiwań. Siódme miejsce zważając na prezentowany przez nich skład to wynik słaby a ucierpieć ma na tym sam Nicki Pedersen.

Pomimo faktu, że Duńczyk w sezonie 2024 legitymuje się 2.132 co daje mu 7. pozycję w klasyfikacji najprawdopodobniej opuści zespół z Podkarpacia. Mistrz świata ma mieć ofertę z Abramczyk Polonii na której zawodnika „poluje” właśnie Stal. Mowa o Andreasie Lyagerze na którego położona ma być konkretna suma. Rodak Pedersena może liczyć na podwyżkę w swoim nowym zespole i wiele wskazuje na to, że zdecyduje się on na przenosiny.

Jeśli plotki okażą się prawdą to zespół w sezonie 2025 reprezentować będą: Marcin Nowak, Jacob Thorssell, Keynan Rew, Paweł Przedpełski, Jesper Knudsen, David Bellego, Franciszek Majewski, Wiktor Rafalski i właśnie wspomniany Andreas Lyager. Choć skład prezentuje się solidnie to nie ma większych szans na wywalczenie awansu do PGE Ekstraligi. W przyszłym roku hegemonem z dużą dozą prawdopodobieństwa będzie ekipa FOGO Unii Leszno, która posiada atomowy skład i raczej nikt nie stanie im na drodze do powrotu do elity. Żużel już nie jedne takie sytuacje widział, więc wstrzymamy się z osądami, pewni jesteśmy jednego, Texom Stal nie próżnowała na rynku transferowym.

Wojciech Jagodziński