Tim Sorensen: Jesteśmy drużyną i wszyscy sobie pomagamy

Wybrzeże Gdańsk szykuje się do finałowej batalii Krajowej Ligi Żużlowej z Pronergy Polonią Piła. Atmosfera w drużynie jest znakomita, a zawodnicy podkreślają jedność i wzajemne wsparcie w walce o awans. Tim Sorensen zapewnia, że kluczem do sukcesu będzie drużynowa solidarność – niezależnie od narodowości czy doświadczenia.

Tim Sørensen w rozmowie z polskizuzel.pl podkreślił, że sam awans Polonii Piła do finału nie jest dla niego dużym zaskoczeniem. Zawodnik Wybrzeża zauważył, że zarówno ekipa z Piły, jak i Start Gniezno dysponują wyrównanymi, mocnymi składami, a o wynikach decyduje często dyspozycja dnia. Jak dodał, Polonia potrafiła wykorzystać atut własnego toru w półfinałach, co otworzyło jej drogę do wielkiego finału.

– Obie drużyny są mocne, oceniam je podobnie, więc trudno mówić o zaskoczeniu. Jedni i drudzy mają w swoich składach dobrych zawodników. W żużlu często wiele zależy od dyspozycji dnia. Polonia miała lepsze dni w półfinałach, zwłaszcza na swoim torze – powiedział Tim Sørensen.

W dalszej części wywiadu dla polskizuzel.pl Sørensen został zapytany o doświadczenia z toru w Pile. Przypomniano mu, że w rundzie zasadniczej Wybrzeże wygrało tamtejsze spotkanie, choć mecz nie został dokończony. Duńczyk przyznał, że każdy wyjazd na obcy tor to okazja do zebrania wartościowych informacji, które mogą procentować w kolejnych starciach.

– Za każdym razem, gdy się gdzieś ścigasz, zbierasz cenne informacje o torze. Pytanie na ile te z ostatniego meczu w Pile będą miały przełożenie na niedzielny mecz, bo warunki mogą być inne. W sezonie wielokrotnie pokazaliśmy jednak, że wiemy, co robić i jak reagować w trakcie meczu, niezależnie od warunków. Musimy jechać swoje i być tak samo zgraną drużyną jak zawsze – mówił.

|Modernizacja Stadionu Żużlowego im. Zbigniewa Podleckiego w Gdańsku

W rozmowie nie zabrakło także pytania o cele punktowe w pierwszym meczu finałowym. Sørensen unikał jednak wskazywania konkretnej granicy, podkreślając, że kluczowe jest zdobycie możliwie największej liczby punktów i utrzymanie koncentracji przez całe dwa spotkania.

– Jestem zadowolony z tego, że jestem w czołówce ligi, ale jak każdy sportowiec chce wygrywać i być coraz lepszy. Patrze tylko do przodu. Chce być lepszy z każdym kolejnym dniem. Czuję satysfakcję, ale w żadnym stopniu nie zmniejsza ona mojej motywacji do dalszej pracy nad rozwojem – dodawał.

Na koniec rozmowy żużlowiec odniósł się do popularnego określenia „duńska mafia”, które kibice często przypisują duńskiemu trio w barwach Wybrzeża. Sørensen podkreślił, że siłą zespołu jest jedność, a narodowość czy wiek zawodników nie mają znaczenia.

– To klub musi zdecydować co dla niego najlepsze. Ja czuję, że nie tylko nas trzech, ale cały zespół świetnie współpracuje ze sobą a tak zwany team spirit jest na niesamowicie wysokim poziomie. Jesteśmy drużyną i wszyscy sobie pomagamy bez względu na to czy ktoś jest Duńczykiem, Polakiem, seniorem czy juniorem. Myślę, że w tym roku, zamiast mówić o duńskiej mafii, warto mówić o mafii trenera Kędziory, bo chyba tak się właśnie wszyscy czujemy – zakończył Tim Sørensen.

|PGE Ekstraliga dołącza do Forum Polskich Lig Zawodowych

Tim Sørensen zakończył rundę zasadniczą Krajowej Ligi Żużlowej jako jeden z filarów Wybrzeża Gdańsk. W 13 meczach odjechał 58 biegów, w których wywalczył 111 punktów oraz aż 17 bonusów. Dało mu to w sumie 128 „oczek” i średnią 2,207 pkt na bieg, co plasuje go w ścisłej czołówce najskuteczniejszych zawodników ligi. Sørensen imponował także regularnością – jego średnia na mecz wyniosła 8,539 pkt, co czyniło go pewnym punktem zespołu zarówno w Gdańsku, jak i na wyjazdach.

Duńczyk znakomicie odnajdywał się na własnym torze, gdzie notował średnią 2,313 pkt na bieg, ale także w meczach wyjazdowych prezentował równą formę, osiągając wynik 2,077 pkt na bieg. Sørensen szczególnie wyróżniał się walecznością – w 18 biegach mijał rywali na pierwszej pozycji, a w 22 plasował się na drugiej, co podkreśla jego rolę solidnego punktu w każdym spotkaniu. Statystyki potwierdzają, że w sezonie 2025 nie tylko utrzymał wysoki poziom, ale i stał się jednym z kluczowych ogniw „mafii Kędziory”.

Za polskizuzel.pl

Przeczytaj także inne nasze artykuły:

  1. Modernizacja Stadionu Żużlowego im. Zbigniewa Podleckiego w Gdańsku
  2. Wybierz PGE Ekstraliga dołącza do Forum Polskich Lig Zawodowych
  3. 73. Turniej o Łańcuch Herbowy już 5 października w Ostrowie Wielkopolskim!
  4. Lista startowa finałowej rundy TAURON SEC 2025
  5. Awizowane składy na rewanż finału 2. Ekstraligi: Fogo Unia Leszno – Abramczyk Polonia Bydgoszcz
  6. Unia Tarnów kontra Orzeł Łódź. Znamy awizowane składy
Udostępnij w social mediach:
Subskrybuj
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze
Opinie w linii
Zobacz wszystkie komentarze

Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.