Przez długi czas kibice leszczyńskiej Unii trzymani byli w niepewności co do przyszłości ich lidera formacji juniorskiej – Damiana Ratajczaka. Ostatecznie, po potwierdzeniu startów ebut.pl Stali został on wypożyczony co wyjaśnia teraz dyrektor zarządzający klubu – Sławomir Kryjom.

W zeszłym, feralnym dla leszczynian sezonie Damian Ratajczak pokazał, że jego miejsce jest w PGE Ekstralidze. Wychowanek Unii solidnie radził sobie zarówno na własnym obiekcie, jak i podczas meczów wyjazdowych. Jego punkty często trzymały zespół w ryzach, pech  jednak chciał, że tych punktów zabrakło do utrzymania i leszczynianie musieli opuścić szeregi najlepszej żużlowej ligi świata.

Sytuacja Ratajczaka była jednak wciąż niepewna, głównie przez sytuację Stali Gorzów, która zmaga się z kolosalnymi problemami finansowymi. Dlatego też decyzja co do odejścia Ratajczaka była do pewnego momentu wstrzymana, niestety sytuacja potoczyła się w sposób niekorzystny dla Unii. Rozpoczęły się więc rozmowy co do przyszłości zawodnika o których dla WPSportoweFakty opowiedział Sławomir Kryjom:

Damian był zdeterminowany, by jeździć w najwyższej klasie rozgrywkowej, pomimo tego, że ma ważny kontrakt z Unią Leszno. Ogółem to była decyzja wynikająca z pewnego consensusu. Damian bez naszej zgody nie mógłby zmienić klubu. Po rozmowie z samym zawodnikiem i jego ojcem nie widziałem u nich zainteresowania na starty w barwach Unii na poziomie Metalkas 2. Ekstralidze

– wyjaśnił

Jego wypożyczenie do NovyHotel Falubazu Zielona Góra to jeden z najgłośniejszych transferów w PGE Ekstralidze. Drastycznie zwiększa ona siłę rażenia ekipy, która nie tak dawno walczyła o utrzymanie. Dzięki transferom Leona Madsena i właśnie wychowanka Fogo Unii Leszno zielonogórzanie mogą śmiało myśleć o fazie play-off. Dla zawodnika oznacza to jednak zmierzenie się ze sporą frustracją kibiców, którzy nie rozumieją tej decyzji, jak to wygląda w przypadku zarządu?

„Żalu nie ma. Wszyscy jesteśmy dorosłymi ludźmi i podejmujemy określone, czasami trudne wybory. Dojrzałość polega na tym, że trzeba za te wybory wziąć odpowiedzialność. Mamy obecnie taką sytuację, że Damian został wypożyczony do Stelmet Falubazu Zielona Góra”

– skwitował Kryjom

Zbliżający się sezon będzie bardzo ważny dla obu wspomnianych klubów. Stelmet Falubaz ma okazję powalczyć o fazę play-off i patrząc na potencjały drużyn, nawet o medale w PGE Ekstralidze. Po drugiej stronie barykady są leszczynianie, którzy mają trudne zadanie polegające na powrocie do najlepszej żużlowej ligi świata. Z pewnością emocji w obu ośrodkach nie będzie brakowało.

 

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
najstarszy
najnowszy
Inline Feedbacks
View all comments

Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.