Do rozpoczęcia sezonu zaczęło nieco ponad dwa miesiące, które stoją pod znakiem ostatnich szlifów w przygotowaniach. Nie inaczej jest w Bydgoszczy, gdzie kadra wyjechała na zgrupowanie do Żnina a ich obiekt jest obecnie w trakcie przebudowy. Co nowego możemy spodziewać się na bydgoskim owalu?

Bydgoszczanie nie są jedynym ośrodkiem, który zdecydował się na taki ruch przed rozpoczęciem sezonu 2025. Na podobny zdecydowało się Wybrzeże Gdańsk, które musi teraz walczyć z czasem i liczyć, że wykonawca dotrzyma terminu. W innym przypadku klub czekają walkowery a co gorszego – brak zaznajomienia z przebudowanym owalem. Takiej sytuacji chcą uniknąć w Bydgoszczy, jednak renowacja odnosi się do tych samych elementów obiektu co w Gdańsku:

Delikatnie inaczej będzie się chłopakom jeździło z tego względu, że ten tor był bardzo równy, ewentualnie pod bandą było spadku o stopień czy dwa. Teraz będzie przebudowany. Geometria się nie zmieni, kwestia może ewentualnie metra lub dwóch, że będzie krótszy lub dłuższy. Wyprofilowanie łuków i prostych się zmieni

– skomentował dla TVP 3 Tomasz Bajerski

Zmiana wyprofilowania łuków i prostych spowoduje, że żużlowcy będą musieli w inny sposób składać się w łuki – „Łatwiej było wjechać i złożyć się (…). Teraz ten pochył się zmieni, ale myślę, że to nie będzie wielki problem” – dodał Bajerski. Pytaniem pozostaje czy nie ucierpią na tym zawodnicy, którzy w obecnym zestawieniu Abramczyk Polonii bardzo cenią sobie szarże przy bandzie. Idealnymi przykładami są tutaj Buczkowski i Łoktajew, którzy brylowali na tym owalu w sezonie 2024.

Tor może otrzymać zupełnie nową duszę, ale również stracić swoją obecną. Mowa tutaj głównie o rekordzie toru, który został ustanowiony przez Emila Sajfutdinowa około 10 lat temu. Wszystko w tej kwestii leży w gestii wykonawcy, który musi trzymać się planu. W innym wypadku rekord zostanie anulowany. W Bydgoszczy pozostają jednak spokojni – „Jeśli firma, która będzie budowała krawężniki i drenaż zrobi wszystko zgodnie z planem, to rekord toru się nie zmieni” – zapewnia na zakończenie szkoleniowiec Polonii.

Bydgoszczanie, w sytuacji ewentualnych problemów, zabezpieczyli się i zarezerwowali wyjazd do Krsko. Tam w dniach od 14-20 marca będą mogli w spokoju kręcić pierwsze kółka i „wjeżdżać” się w sezon. Pytanie czy, podobnie do Wybrzeża, nie będzie miało problemów z dopasowaniem do własnego owalu co może oznaczać dla nich stratę atutu własnego toru a w konsekwencji niespodziewanych potknięć w drodze do PGE Ekstraligi.

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
najstarszy
najnowszy
Inline Feedbacks
View all comments

Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.