Unia Tarnów pozyska nowego zawodnika!
Unia Tarnów przegrała pierwszy mecz fazy play-down na własnym torze z Hunters PSŻ-em Poznań (44:46) i zrobiła pierwszy z czterech kroków do spadku do Krajowej Ligi Żużlowej. W opłakanym stanie znajduje się kadra beniaminka. Działacze są jednak blisko pozyskania nowego zawodnika, który zastąpiłby Mateja Zagara i uzupełnił skład. Jest nim 35-letni Brytyjczyk Lewis Kerr.
Zagar już dawno temu stracił cierpliwość do władz tarnowskiego klubu. Komisja Orzekająca Ligi przychyliła się do wniosku Słoweńca i z powodu zaległości finansowych Unii rozwiązała kontrakt zawodnika. Były uczestnik cyklu Grand Prix końcówkę rozgrywek spędzi w H. Skrzydlewska Orle Łódź, czyli w drużynie rywalizującej z tarnowianami w fazie play-down Metalkas 2. Ekstraligi.
Aktualny skład Unii na najważniejszą część sezonu jest bardzo kadłubowy. Do zespołu już przed starciem z PSŻ-em miał dołączyć nowy zawodnik. Priorytet Artur Mroczka jednak nie rozwiązał swojego kontraktu ze Speedway Kraków. Drugą opcją było zakontraktowanie żużlowca zagranicznego. Z naszych informacji wynika, że z kilku dostępnych opcji Unia zdecydowała się na Kerra. Nie udało się dopełnić formalności przed spotkaniem z poznaniakami.
W meczowej ósemce wpisano do programu 16-letniego Adriana Gorzkowskiego (by wypełnić limit dwóch Polaków pod numerami 9-13), który był zastępowany przez innych zawodników. Ogólnie to tylko trzech z ośmiu zawodników miało więcej niż 24 lata. Składem Szczepaniak, Gorzkowski, Bowes, Lewiszyn, Lahti, Kowalski, Heleniak, Gryzło ciężko będzie wygrać jakikolwiek mecz, a misja pod tytułem „utrzymanie” wydaje się niemożliwa do wykonania. Sam Kerr zresztą nic konkretnego nie gwarantuje, ale dodatkowy zawodnik da sztabowi szkoleniowemu większy komfort przy wyborze składu.
Źródło: Po-bandzie.com.pl
Udostępnij w social mediach:
Pasjonuję się żużlem – dla mnie to coś więcej niż rywalizacja na torze, to prawdziwa pasja i sposób na życie. Największe emocje towarzyszą mi podczas śledzenia zmagań w PGE Ekstralidze i 2. Ekstralidze, choć z równie dużym zainteresowaniem obserwuję wydarzenia w ligach szwedzkiej, brytyjskiej i duńskiej. Poza czarnym torem moje sportowe serce bije także dla piłki nożnej, a mecze polskiej Ekstraklasy zawsze dostarczają mi dodatkowej dawki adrenaliny. W wolnych chwilach chętnie zagłębiam się w statystyki, poszukuję sportowych ciekawostek i odkrywam kulisy rywalizacji, które często umykają uwadze przeciętnego kibica.
