Vastervik wygrywa z Smederną w pierwszym finałowym meczu ligi szwedzkiej

Vastervik Speedway lepiej poradziło sobie w trudnych warunkach w pierwszym finałowym meczu ligi szwedzkiej. Bohaterem gości okazał się Tom Brenann
Zawody w Eskilstunie zostały opóźnione o 30 minut. Zawodnicy w końcu wyjechali na tor, ale jego stan pozostawiał wiele do życzenia. Był to więc niezły test tego, kto potrafi poradzić sobie w trudnych warunkach.
Już drugi bieg pokazał, że ostrzejsza jazda w połączeniu z małym doświadczeniem Antona Karlssona może szybko skończyć się upadkiem. Tak właśnie było w przypadku młodego Szweda, który nie opanował motocykla po tym, gdy dość odważnie wjechał pod niego i Brennana Norweg. Ku zaskoczeniu kibiców, z wyścigu został jednak wykluczony Mathias Pollestad. To rozpoczęło problemy Smederny, która po pierwszej serii przegrywała wyraźnie 9:15.
Druga seria również nie zaczęła się lepiej dla gospodarzy. W piątym biegu „trójkę” na Glebie Czugunowowie i Mathiasie Pollestadzie przywiózł niespodziewanie Matias Nielsen, a szóstą gonitwę Vastervik wygrało podwójnie z Leonem Madsenem i Kimem Nilssonem. Smederna nie miała kim gonić, bo zawodziły jej największe gwiazdy. Jedynie Michael Jepsen Jensen trzymał poziom, ale to było zdecydowanie za mało.
Oprócz Duńczyka praktycznie nikt nie zdobywał „trójek”. Tymczasem w ekipie Vastervik świetnie jeździł Tom Brennan, a swoje dokładali również jak zawsze Fredrik Lindgren i Robert Lambert. To wystarczyło, by po dziesięciu biegach prowadzić 34:26, co było znakomita zaliczka przed końcówką meczu w Eskilstunie, a także przed rewanżem na własnym torze.
Im dalej w las, tym coraz lepiej odnajdywali się w tych warunkach gospodarze, którzy nie zwykli przegrywać na swoim owalu. Przebudzili się Maksym Drabik i Leon Madsen, co pozwoliło nieco odrobić straty. Duńczyk zdołał nawet pokonać Brennana, co było nie lada wyczynem. W dwunastym biegu wykluczony został także Robert Lambert. Wszystko to sprawiło, że gospodarze przed wyścigami nominowanymi przegrywali już tylko 37:41.
Szansy na doprowadzenie do remisu jednak już nie dostali, gdyż ponownie rozpadało się nad Eskilstuną. Próbowano za wszelką cenę odjechać jeszcze dwa biegi, ale było to niemożliwe. W związku z tym Vastervik ostatecznie wygrało pierwszy finałowy mecz 41:37. Rewanż za tydzień.
Punktacja (Za:Sevmo.se):
Smederna Eskilstuna – 37 pkt.
- Michael Jepsen Jensen – 10 (1,3,2,3,1)
- Gleb Czugunow – 9+1 (3,1*,1,3,1)
- Leon Madsen – 5+1 (1*,1,-,3)
- Kim Nilsson – 3+1 (2,0,1*,-)
- Maksym Drabik – 6 (1,2,0,3)
- Leo Klasson – 1 (1,0,0)
- Mathias Pollestad – 3 (w,2,1)
Vastervik Speedway – 41 pkt.
- Robert Lambert – 7+1 (2,2*,3,w)
- Mads Hansen – 5+1 (0,3,1,1*)
- Fredrik Lindgren – 9 (3,2,2,2)
- Matias Nielsen – 3 (0,3,0,-)
- Jacob Thorssell – 4+1 (2*,0,2,0)
- Anton Karlsson – 2+1 (2*,0,0)
- Tom Brennan – 11 (3,3,3,2)
Źródło: WP Sportowefakty.pl
Udostępnij w social mediach: