Chris Holder jest kontuzjowany
W sobotę w australijskim Albury-Wodonga rozegrano memoriał Ashleya Jonesa. Pechowo impreza zakończyła się dla Chrisa Holdera, który po upadku zmuszony był udać się do szpitala na badania, a te potwierdziły urazy.
Chris Holder był jednym z faworytów zawodów w Albury-Wodonga. Były mistrz świata w memoriale Ashleya Jonesa rozpoczął ściganie od zwycięstwa i potwierdził, że ma chrapkę na końcowy triumf. W drugim wyścigu zaliczył jednak upadek.
Holder więcej na torze się nie zaprezentował. Co więcej – opuścił obiekt i udał się do szpitala. Pierwsze informacje mówiły o urazie obojczyka, a szczegółowe badania potwierdziły jego złamanie. Ponadto żużlowiec złamał trzy żebra i mocno obił płuco.
„Sam Chris przyznaje, że wkrótce wszystko będzie w porządku” – przekazała Moonfin Malesa Ostrów w serwisie internetowym.
Czas pokaże, kiedy Holder wróci na tor. Wszystko wskazuje jednak na to, że zaplanowane na pierwszą połowę stycznia mistrzostwa Australii odbędą się bez jego udziału. W Ostrowie wierzą, że uraz nie wpłynie na przygotowania do sezonu w Europie.








