Kobiety speedwaya (9) – Patricia Erhart: Chociaż raz wygrać Grand Prix (wywiad)
Prawdopodobnie Niemcy, to obecnie najliczniejsza nacja, jeśli chodzi o liczbę ścigających się na żużlu dziewczyn. Oczywiście numerem jeden jest Celina Liebmann, a jej śladami jadą kolejne. Wśród nich jest Patricia Erhart, która ściga się w klasie 125cc.
Polskim kibicom Erhart miała szansę zaprezentować się przed dwoma laty, gdy na Motoarenie im. Mariana Rose rozgrywano Indywidualny Puchar Europy w klasie 125cc. Niemka jednak nie spisała się wtedy okazale, a ledwie dwa punkty i piąte miejsce w finale „C”, pozwoliły jej zająć dopiero 21. miejsce. Co jednak warte uwagi, wyprzedziła wtedy m.in. młodszego brata Francisa Gusta – Jekabsa.
Konrad Cinkowski (twojportalzuzlowy.pl): Nie jesteś znaną zawodniczką. Opowiedz nam coś o sobie na początek.
Patricia Erhart: Jestem 17-letnią dziewczyną z Bawarii, która interesuje się wszystkim, co związane z adrenaliną i zabawą. Lubię np. narciarstwo freestyle czy skoki spadochronowe.
– Co sprawiło, że zakochałaś się w tym sporcie?
– Myślę, że to się… po prostu stało. Wiesz, jako dziecko, mój ojciec zaprowadził mnie na trening dla dzieci, miałam wtedy jakieś pięć, może sześć lat. I od tego czasu jeżdżę na motocyklach, a mając dwanaście lat, po raz pierwszy jeździłam maszyną o pojemności 125cc.
– I tak od razu zdecydowałaś się na żużel?
– Tata zabrał mnie na tor w Olching i pamiętam, że stałam za płotem obserwując, jak wszystkie inne dzieci jeżdżą między pachołkami. Wydawało mi się to świetną zabawą, więc pomyślałam sobie, czemu by nie spróbować.
– Trudno było przekonać rodziców?
– Cóż… sami mnie do tego zachęcali, by nie powiedzieć, że chcieli, abym jeździła na żużlu.
– Czyli mogłaś liczyć na ich wsparcie.
– Tak, zawsze mnie wspierali i czynią to nadal. Ale myślę, że jak wszyscy rodzice, na pewno martwią się o mnie, gdy widzą swoje dziecko w trakcie wyścigu.
– Szczerze mówiąc, to niewiele wiemy o twoich sukcesach. Mogłabyś się nimi podzielić?
– Nie mam żadnych tytułów do zaprezentowania. W klasie 125cc przeważnie kończyłam zawody poniżej czołowej szóstki, a w klasie 250cc nie miałam zbyt wielu wyścigach, bo pojechałam ledwie sześć imprez. Wszystko dopiero przed nami.
– Na pewno masz jakieś cele, czy też marzenia związane ze swoimi startami. Opowiedz mi o nich.
– Moim głównym celem jest to, aby móc przynajmniej rok przeżyć wyłącznie jazdą na żużlu. Chciałabym być kiedyś jedną z najlepszych i przynajmniej raz wygrać w Grand Prix.
– A nie czujesz się mniej kobieco uprawiając typowo męski sport?
– Zdecydowanie nie i myślę, że żużel oraz każdy inny sport, nie jest typowo męskim. Dla mnie takie myślenie jest oldschoolowe, ponieważ w każdym z tych „męskich sportów”, co roku startuje wiele kobiet, co sprawia, że takie sporty są po prostu dla każdego.
– Jak traktowane są dziewczyny, które ścigają się w Niemczech?
– Nie widzę żadnej różnicy w porównaniu do chłopaków. Mamy takie same szanse, jakie mają chłopcy. Nie jesteśmy faworyzowani, mamy taką samą pracę do wykonania i cel – trzy punkty. To, że jestem dziewczyną nie oznacza, że rywalizacja jest lub będzie łatwiejsza, czy też trudniejsza.
– Kobiety nie mają za dużych szans w tej dyscyplinie. Uważasz, że można coś zmienić, aby było Wam łatwiej?
– Dla mnie osobiście, to nic. Technika jazdy bardzo się zmieniła w ciągu ostatnich kilku lat i nie chodzi już przede wszystkim o mięśnie. O wiele bardziej chodzi o równowagę, odpowiednią strategię i idealne dobranie ustawień swojego motocykla. Oczywiście, aby dążyć do perfekcji, cały czas musisz odbywać mnóstwo treningów.
– Jak widzisz przyszłość żeńskiego speedwaya?
– Właściwie, to nie mam pojęcia. Odkąd powstał żużel, coraz więcej kobiet brało udział w zawodach, więc myślę, że w przyszłości możemy się wiele spodziewać.
– A uważasz, że Celina Liebmann, to obecnie najlepsze zawodniczka na świecie?
– Myślę, że w każdym kraju są dziewczyny, które są całkiem dobre w tym, co robią i to nie tylko w klasie 500cc, ale również w 250cc, 125cc, czy również 80cc i 50cc. Po prostu nie mają też okazji, aby się pokazać.
– Dziękuję za rozmowę. Czy chciałabyś coś na koniec powiedzieć od siebie?
– Bardzo dziękuję za rozmowę i pozdrawiam czytelników waszego portalu.