Za Krzysztofem Lewandowskim bardzo udany okres przygotowawczy do ligowej inauguracji. Torunianin bardzo dobrze wypadł podczas meczów sparingowych i udowodnił na torze, że należy mu się miejsce w ósemce beniaminka PGE Ekstraligi.

Pięć punktów z dwoma bonusami w Bydgoszczy oraz cztery punkty z bonusem w rewanżowym starciu na Motoarenie, a także trzy oczka z dwoma bonusami przeciwko Moje Bermudy Stali Gorzów. Tak prezentuje się dorobek sparingowy Krzysztofa Lewandowskiego, który w niedzielę zadebiutuje w meczu PGE Ekstraligi.

Jakub Tafliński (Twój Portal Żużlowy): Zacznijmy naszą rozmowę od sparingu w Bydgoszczy. Jakie uczucie towarzyszyło ci w związku z powrotem do miasta, które doskonale znasz, ale w roli reprezentanta klubu z Torunia?
Krzysztof Lewandowski: Wiesz co, no normalnie. Traktowałem ten sparing, jak każde inne zawody.

– Bardzo ładnie spisałeś się w pojedynku z Davidem Bellego. Była jakaś presja w starciu z tak doświadczonym zawodnikiem?
– Podczas wyścigu nie ma czasu na rozmyślanie przed kim się jedzie. Każdy chce być jak najszybszy, aby wyprzedzić zawodnika przed sobą lub zdobyć przewagę nad jeźdźcami za swoimi plecami. Staram nie interesować się z kim jadę. Są to elementy wyuczone z automatyzmem, jeśli chodzi o zachowanie na torze.

– Po tak udanych sparingach, czego od siebie oczekujesz?
– Popełniałem wiele błędów i oczekuję od siebie, aby z każdego treningu i zawodów wyciągnąć jak najwięcej wniosków, co pozwoli mi stać się lepszym zawodnikiem.

– Czyimi jednostkami napędowymi dysponujesz?
– Startuję na silnikach przygotowywanych przez pana Ryszarda Kowalskiego oraz pana Witolda Gromowskiego.

– A jakichś zmian w teamie dokonałeś?
– Nie, będą ze mną te same osoby, co w ubiegłym roku, czyli mój tata, mechanik, menedżer oraz oczywiście trener Tomasz Bajerski.

Gdzie przygotowywałeś się do sezonu?
– Trenowałem w Mentor Sport Toruń oraz na naszym lodowisku Tor-Tor.

– Skończyłeś właśnie szesnaście lat i tym samym możesz reprezentować eWinner Apator Toruń w rozgrywkach ligowych. Odczuwasz w związku z tym presję?
– Nie, absolutnie jej nie odczuwam.

– Jak dogadujesz się z kolegami z formacji młodzieżowej?
– Dogaduję się dosyć dobrze, tak samo jak z chłopakami z pozycji seniorskiej.

– Na koniec wrócę na chwilę do sezonu 2020. Co sprawiało ci w ubiegłym roku największy problem?
– Zdecydowanie najwięcej problemów miałem z elementem startowym, co staram się z każdym treningiem poprawiać.

– A jazda na którym torze, poza Toruniem, dała ci najwięcej frajdy?
– Każdy tor, na którym się ścigam, przynosi mi wielką frajdę z jazdy, więc można powiedzieć, że każdy tor w Polsce zrobił na mnie pozytywne wrażenie.

źródło: inf. własna

POLECANE

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.