Miał startować w Krajowej Lidze Żużlowej a obecnie jest na ustach wielu klubów w Metalkas 2. Ekstralidze, które zrobiłyby, wszystko by mieć go u siebie w zespole. Tak w skrócie można podsumować sezon w wykonaniu Aleksandra Łoktajewa, który podjął już decyzję odnośnie swojej przyszłości i wiemy dokąd uda się na sezon 2025.

Choć już w sezonie 2023 Ukrainiec  pokazał, że jest w stanie ścigać się na poziomie Metalkas 2. Ekstraligi, to dopiero teraz zdecydował on się na zmianę barw klubowych. Dotychczas reprezentował barwy #OrzechowejOsady PSŻ, która w zeszłym sezonie występowała pod szyldem ebebe PSŻ Poznań. Zaliczył z zespołem spadek, jednak on sam mógł być zadowolony ze swojej jazdy. Był bowiem 5. najskuteczniejszym zawodnikiem ligi ze średnią 2.197. Wszystkich zdziwiło więc, że zdecydował się na pozostanie w zespole z Poznania, który ostatecznie wystartował w Metalkas 2. Ekstralidze.

Jak się okazuje bardzo dobrze się stało, bowiem #Orzechowa Osada PSŻ bezapelacyjnie została czarnym koniem rozgrywek. Obecnie rywalizuje ona w półfinale z Innpro ROW Rybnik, jednak mało wskazuje na to, że uda im się odrobić stratę z domowego spotkania. Niemniej jednak, jednym z bohaterów takiej dyspozycji jest bez wątpienia Aleksandr Łoktajew. Ukrainiec na początku sezonu miał swoje problemy, jednak gdy się z nimi uporał był wielokrotnie najjaśniejszą postacią zespołu wraz z Ryanem Douglasem.

Łoktajew w sezonie 2024 legitymuje się średnią na poziomie 2.135 co daje mu 6. pozycje w klasyfikacji. Nie dziwi więc, że zgłosiła się po niego Abramczyk Polonia, która wyprzedziła rywali i zaproponowała mu kontrakt na który przystał. Zapewne dużą rolę odegrała tutaj ewentualna możliwość jazdy w PGE Ekstralidze, ale z pewnością na pierwszoligowych torach Łoktajew będzie bardzo solidnym wzmocnieniem ekipy „Gryfów”.

PSŻ natomiast szybko znalazł zastępstwo za swojego lidera i kapitana. Do stolicy Wielkopolski ma się bowiem udać Bartosz Smektała, który w tym roku reprezentował barwy FOGO Unii Leszno.

Wojciech Jagodziński