Nowa koncepcja kadry Krono-Plast Włókniarza Częstochowa

Jakub Michalski ma zamiar budować kadrę długoterminowo. Prezes częstochowskiego ośrodka odcina się od tematu finansów i ma zamiar zbudować fundamenty pod przyszłość.

 

Jakub Michalski został nowym prezesem Krono-Plast Włókniarza Częstochowa i od razu został storpedowany pytaniami o przyszłość klubu. Cierpliwość kibiców jest nieco drażliwa, szczególnie po ostatnim sezonie. Kibice nie przychodzili na mecze zespołu, a gdyby nie fantastyczna postawa Jasona Doyle’a, częstochowianie musieliby walczyć w meczu o utrzymanie, a potem możliwy baraż. Michalski chce przede wszystkim zbudować przyszłość klubu na wiele, wiele lat.

– Budżety trzeba generować coraz większe. Te budżety są też większe, dlatego że wartość marketingowa i wizerunkowa całej dyscypliny stale rośnie. Skoro liga się profesjonalizuje z każdym rokiem… My też tak będziemy chcieli robić, czyli budować kadrę długoterminowo – przyznaje działacz dla Dziennika Zachodniego. – Kilka tygodni temu w siedzibie Ekstraligi Sportowej rozmawialiśmy na bardzo wiele tematów związanych z klubem. Jeżeli przejdziemy przez cały proces, nad którym bardzo skrupulatnie dzisiaj pracuje się w klubie, to będziemy bardzo dobrej myśli.

Przede wszystkim Jakub Michalski ma zamiar grać w otwarte karty z kibicami. Stawia na komunikacje, która ma być podstawą wzajemnego dialogu. Nie ma zamiaru kraść światła reflektorów i jego zadaniem jest zbudować przyszłość klubu.

– Jakim prezesem będzie Jakub Michalski? Będzie dbał o dobry PR i dobry wizerunek klubu. Wierzę, że przede wszystkim właśnie ten kontakt i ta rozmowa będzie tym jednym z kluczowych elementów, które w przyszłości mogą się przełożyć na kolejne sukcesy. Chcę rozmawiać z kibicami, chcę rozmawiać ze sponsorami, z partnerami.

Należy jednak zbudować podstawy, o czym mówi sam prezes. Sytuacja jest rozwojowa i wiele trzeba jeszcze dopracować.

– Sytuacja oczywiście nie jest prosta i wszyscy zdajemy sobie z tego sprawę. Natomiast gdybym patrzył tylko krótkoterminowo na ten projekt, to byłoby to falowe. Będziemy budować jakieś podstawy, budować fundament. Jestem optymistą, buduje się bardzo fajne środowisko żużlowe przy klubie i wierzę, że jak wszyscy wspólnie połączymy siły, to pomimo tego, że początki pewnie będą trudne, w niedługim czasie będziemy zupełnie inaczej na ten temat rozmawiać.

Padło również pytanie o finanse częstochowskiego ośrodka. Jednym z powodów zmiany właściciela są właśnie zaległości, o których mowa względem zawodników. Jakub Michalski uważa, że ta kwestia została wyjaśniona pomiędzy Bartłomiejem Januszką i Michałem Świacikiem.

– Obaj panowie Bartłomiej Januszka i Michał Świącik siedli do stołu, przeprowadzono szeroki audyt, dogadali się i to jest, uważam, najważniejsze. Zostawmy już ten temat przeszłości, myślmy wyłącznie o przyszłości, bo ona może być w kolorowych barwach. Tu trzeba po prostu teraz skrupulatności, trzeba tworzenia takiej wiarygodności klubu, która w przyszłości odbije się na tym, że będzie nam się łatwiej rozmawiało z zawodnikami, sponsorami i kibicami – tłumaczy.

Źródło:  dziennik zachodni

Udostępnij w social mediach:
guest

0 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze
Opinie w linii
Zobacz wszystkie komentarze

Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.