Po ośmiu latach cykl Speedway Grand Prix powraca do Włoch. 24 kwietnia najlepsi żużlowcy świata zawitają do Terenzano, gdzie rozpocznie się walka o kolejny tytuł Indywidualnego Mistrza Świata. Na co dzień zawodnikiem miejscowego klubu jest jeden z najlepszych włoskich żużlowców – Paco Castagna, który zgodził się odpowiedzieć na kilka pytań dla naszego portalu.

W sezonie 2020 reprezentant Włoch miał zdobywać punkty dla drużyny Birmingham Brummies w rozgrywkach SGB Championship. Niestety rozgrywki ligowe w Wielkiej Brytanii zostały odwołane i 26-latek musiał pozostać na Półwyspie Apenińskim. – To zdecydowanie był szalony sezon. Przygotowywałem się do jego rozpoczęcia w kwietniu, ale nigdy do tego nie doszło. Byliśmy pierwszymi, których COVID-19 uderzył tak poważnie, więc musieliśmy szczególnie uważać. Mimo to ciężko trenowałem i przygotowywałem się do startu sezonu w Wielkiej Brytanii. Co kilka tygodni słyszałem hasła, że „może pojedziemy w kolejnym miesiącu” i nic z tego nie wynikało. Jest mi przykro, bo miałem zaplanowanych wiele startów, a skończyło się na ośmiu, czy dziewięciu. Tyle co nic – powiedział Paco Castagna.

Pomimo szalejącej pandemii udało się rozegrać sześć rund Indywidualnych Mistrzostw Włoch. Ostatecznie w całym cyklu triumfował Nicolas Covatti przed Paco Castagną i Nicolasem Vicentinem. Od kilku lat kwestia tytułu mistrzowskiego rozstrzyga się pomiędzy zawodnikiem urodzonym w Argentynie i naszym rozmówcą. Najpewniej w tym roku to się nie zmieni i po raz kolejny będziemy świadkami emocjonującego pojedynku. – Szkoda, że nie zdobyłem tytułu mistrzowskiego, ale Nico był lepszy i wygrał zasłużenie. Wiem, nad czym muszę popracować przez zimę i w tegorocznej edycji mistrzostw będę chciał go pokonać – zapewnił 26-letni żużlowiec.

Na początku zeszłego roku Włochy zostały szczególnie mocno dotknięte przez pandemię koronawirusa COVID-19. Chyba wszyscy pamiętamy niepokojące wiadomości dopływające z Półwyspu Apenińskiego sprzed kilku miesięcy. Kiedy tylko sytuacja zaczęła się poprawiać, tamtejsza federacja rozpoczęła prace nad późniejszym rozpoczęciem sezonu 2020.

Gospodarzem wszystkich sześciu turniejów ogłoszono Terenzano. – Włoska federacja robiła wszystko, aby przeprowadzić indywidualne mistrzostwa we wszystkich sportach motorowych. Mieliśmy to szczęście, że Terenzano bardzo ciężko pracowało, aby to umożliwić. Spisali się świetnie i jestem szalenie wdzięczny za możliwość ścigania się w 2020 roku, kiedy tak wielu żużlowców nie otrzymało takiej szansy – dodał syn Armando Castagni.

Niedawno poznaliśmy składy wszystkich drużyn w rozgrywkach Metal Speedway League. W kadrze Nordjysk Elite Speedway znalazł się Paco Castagna, który tym samym zadebiutuje w tych rozgrywkach. Nie będzie to jednak jego pierwsza wizyta na duńskich torach. W 2018 roku spędził on dwa tygodnie w kraju Hamleta, gdzie towarzyszył mu były żużlowiec, a obecnie tuner – Brian Karger.

Zapytaliśmy naszego rozmówcę o przebieg negocjacji z duńskim klubem. Reprezentant Włoch nie może się doczekać swojego pierwszego startu w tej lidze. – Cóż, wykazali zainteresowanie, skontaktowali się ze mną i wszystko ruszyło z miejsca. Wszystko przebiegło sprawnie i co bardzo ważne, bez problemów. Nie mogę się doczekać pierwszych startów, bo będzie to wymagająca liga. Ten transfer to dla mnie krok naprzód. Mogę liczyć na pomoc mojego tunera Briana Kargera, Tobiasa Thomsena i KLS. Wszyscy ci ludzie są fantastyczni.

Pod koniec ubiegłego roku ogłoszono, że Terenzano będzie gospodarzem pierwszej rundy tegorocznego cyklu Speedway Grand Prix. Zawody te powracają na Półwysep Apeniński po ośmiu latach przerwy. Po raz ostatni najlepsi żużlowcy świata zawitali do Italii w sierpniu 2013 roku. Zwycięzcą tych zawodów okazał się Niels-Kristian Iversen, a pozostałe miejsca na podium zajęli Tai Woffinden i Emil Sajfutdinow. Paco Castagna pełnił w tym turnieju rolę drugiego zawodnika rezerwowego. Stadion w Terenzano zajmuje wyjątkowe miejsce w sercach polskich kibiców. To właśnie na tym obiekcie w 2010 roku Tomasz Gollob zapewnił sobie tytuł Indywidualnego Mistrza Świata.

Czy wiadomość o powrocie Terenzano na mapę cyklu Speedway Grand Prix była dużym zaskoczeniem dla naszego gościa? Od razu zapytaliśmy również o potencjalną dziką kartę dla 26-latka. – Nie był to może szok, ale jestem z tego powodu bardzo zadowolony. Dobrze wiem, jak tym ludziom zależy na tym obiekcie i ile serca w to wszystko wkładają. Są świetni. To duży krok naprzód dla włoskiego żużla. Ostatnio tor nieco się zmienił, więc zapowiada się dobre ściganie. Odnośnie dzikiej karty, to ostateczna decyzja należy do menadżera drużyny (Moto Club Olimpia Terenzano dop.red.). Na pewno istnieje szansa, ale nie wiem jak duża. Cokolwiek się wydarzy, fantastycznie będzie wziąć w tym udział – zapewnił Castagna.

Nowe przepisy imigracyjne obowiązujące w Wielkiej Brytanii od 1 stycznia mogą stanowić duży problem dla zawodników wywodzących się z państw Unii Europejskiej, którzy chcieliby rywalizować na brytyjskich torach. Każdy taki żużlowiec będzie musiał posiadać specjalną wizę, co najpewniej będzie wiązać się z dodatkowymi obciążeniami dla klubów w Zjednoczonym Królestwie.

Paco Castagna jest jednym z ulubieńców kibiców w Birmingham. Bez wątpienia liczą oni na powrót Włocha w tym sezonie. – Na pewno będzie ciężej, ale pozostaję w kontakcie z klubem. Nie podpisałem jeszcze kontraktu, ale rozmawiamy. Zobaczymy, jak będzie się rozwijała sytuacja związana z pandemią. Mają ambitne plany związane ze szczepieniami, jednak co miesiąc dzieje się coś nowego, więc czekamy. Pożyjemy, zobaczymy. Mam nadzieję, że ostatecznie wszyscy będą zadowoleni – stwierdził zawodnik z Włoch.

W niedawnej rozmowie z naszym portalem James Shanes, który również miał bronić barw Birmingham Brummies w 2020 roku, powiedział, że zmontowany przez działaczy skład mógłby znacząco namieszać w rozgrywkach ligowych. To samo pytanie zadaliśmy teraz jego koledze z zespołu.

Paco Castagna słusznie zauważył, że w klubie zwolniło się miejsce. W składzie na sezon 2021 zabraknie bowiem Jasona Garrity’ego, który został skazany na karę więzienia (za dwa napady – dop. red). W związku z tym w składzie Brummies wiele może się jeszcze zmienić. – W zespole jest wolne miejsce, więc zobaczymy, kto dołączy do zespołu. Wszystko może się jeszcze zmienić. Kiedy dostaniemy informację o rozpoczęciu sezonu w Wielkiej Brytanii, to zajmiemy się moim miejscem w drużynie. Na tę chwilę, nic nie jest jeszcze jasne i zobaczymy, co będzie się działo w kolejnych miesiącach. Ja normalnie przygotowuję się do kolejnego sezonu i to jest obecnie najważniejsze – zakończył dwukrotny Indywidualny Mistrz Włoch.

źródło: inf. własna

Przepraszamy, w tej chwili nie ma dostępnych ankiet.

 

POLECANE

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.