W ostatnim meczu ćwierćfinałowym tego dnia w Rybniku zmierzyły się ekipy sąsiadujące ze sobą w tabeli po fazie zasadniczej 1 . Polskiej Ligi Żużlowej. W starciu ROW-u z Arged Malesą lepsi okazali się gospodarze, którzy zapewnili sobie też pokaźną zaliczkę wygrywając 51:39   .

Spotkanie rozpoczęło się od wymiany ciosów, najpierw podwójnie wygrali gospodarze, by potem ulec w tym samym stosunku juniorom przyjezdnych. Dwa kolejne biegi zakończyły się remisem, na tablicy wyników widniało więc 12:12 a to zapowiadało nam emocje. W drugiej serii status quo został zachowany, jej przebieg wyglądał podobnie do otwierającej spotkanie. Dwa remisy i po wygranej w tym samym stosunku. Kibice zebrani na G72 nie mogli więc narzekać na brak emocji, spodziewano się bardzo wyrównanego spotkania.

Wbrew pozorom od 8. gonitwy gospodarze zaczęli budować przewagę nie dając wygrać Arged Malesie już ani jednego wyścigu. Druga faza zawodów była piorunująca dla ROWu, który może cieszyć się z 12- punktowej zaliczki przed rewanżem w Ostrowie. Być może wpływ na to miała słaba postawa obolałych po upadku w meczu z Wybrzeżem – Gustsa i Berntzona, którzy pojechali poniżej oczekiwań. Ostrowianie mają jednak czas na korekty, nie są na straconej pozycji i drugie spotkanie zapowiada się szalenie emocjonująco.

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.