PGE Ekstraliga: „Koziołki” wciąż niepokonane, juniorzy zadecydowali o wygranej Włókniarza
Fogo Unia w poprzednich spotkaniach musiała radzić sobie z potężnymi osłabieniami. Kontuzjowani byli dwaj podstawowi polscy seniorzy ekipy z Leszna, na szczęście do jazdy wracał Janusz Kołodziej, który był bezapelacyjnym liderem „Byków”. Wrócił on akurat na arcyważne spotkanie z niesamowicie wymagającym przeciwnikiem – Motorem Lublin. „Koziołki” mają za sobą niesamowitą passę, wciąż nie znaleźli oni pogromcy w sezonie 2022, dlatego wsparcie Kołodzieja mogło być bardzo istotne w kontekście zdobycia punktów na „Smoczyku”.
Spotkanie tych ekip od początku określane było hitem kolejki, i faktycznie, emocji nie zabrakło. Walka na torze trwała właściwie od pierwszej do ostatniej gonitwy. W pierwszej serii gospodarzom udało się zbudować skromną czteropunktową przewagę, która zmalała po drugiej do dwóch „oczek”. Wciąż jednak wydawało się, że to gospodarze są bliżej zwycięstwa, szala przechyliła się po gonitwie numer dziesięć, wtedy Motor wyszedł na minimalne prowadzenie. Wypracowanie przewagi w tej fazie zawodów okazało się kluczowe, bo motor nie pozwolił odebrać sobie zwycięstwa i zwyciężył 47:43. Ekipa z Lublina jest w tym sezonie nie do zatrzymania!
FOGO Unia Leszno 43 pkt
9. Jason Doyle – 14+1 (2,3,3,1,3,2*,0)
10. Jaimon Lidsey – 6+1 (2,1*,1,0,-,2)
11. David Bellego – 5+1 (1*,2,1,0,1,0)
12. Piotr Pawlicki – ZZ
13. Janusz Kołodziej – 14+1 (2*,1,2,3,3,3)
14. Antoni Mencel – 1 (1,0,0)
15. Damian Ratajczak – 3 (3,0,0)
16. Keynan Rew – ns
Motor Lublin 47 pkt
1. Jarosław Hampel – 9+1 (0,0,3,3,2,1*)
2. Fraser Bowes
3. Mikkel Michelsen – 14 (3,3,2,3,1,2)
4. Maksym Drabik – 6+1 (3,0,1,1*,0,1)
5. Zastępstwo zawodnika
6. Wiktor Lampart – 3 (2,1,0)
7. Mateusz Cierniak – 3 (0,0,3)
8. Dominik Kubera – 12+3 (1,2*,2*,2,2*,3)
W Częstochowie przed spotkaniem doszło do zaskakujących wydarzeń, ze względu na problemy zdrowotne Fredrik Lindgren musi pożegnać się z żużlem na dłuższą chwilę. Wydawało się, że osłabienie to będzie miało kluczowe znaczenie w kontekście zgarnięcia zdobyczy punktowej przez „Lwy”. Mało kto typował bowiem zwycięstwo gospodarzy w niedzielnym starciu, szczególnie, że pod Jasną Górę przyjeżdzała Moje Bermudy Stal Gorzów z tryumfatorem GP – Andersem Thomsenem. Włókniarz czekała bardzo trudna przeprawa, której podołali na pięć z plusem.
Mecz nie zaczął się dobrze dla drużyny przyjezdnych, już po pierwszej serii goście musieli radzić bez Andersa Thomsena. Duńczykowi odnowiła się kontuzja barku i wycofał się z zawodów. Przy bardzo słabej jeździe drugiej linii gości gospodarze konsekwentnie budowali swoją przewagę. Dużą rolę w zbudowaniu przewagi odebrali Mateusz Świdnicki i Jakub Miśkowiak, którzy wzięli sobie do serca absencję Lindgrena i chcieli jak najlepiej go zastąpić. Z każdą kolejną gonitwą przewaga zielona-energia.com Włókniarza była bardziej widoczna. Przed biegami nominowanymi miejscowi byli już pewni zwycięstwa prowadząc czternastoma „oczkami”. Wciąż jednak nie była rozstrzygnięta kwestia punktu bonusowego, ten, dzięki podwójnemu zwycięstwu gości w ostatni biegu, nie trafił do nikogo. Stan dwumeczu wskazał remis, z tego wyniku może być jednak zadowolony jedynie Włókniarz.
zielona-energia.com Włókniarz Częstochowa 50 pkt.
9. Leon Madsen – 12+2 (2,1*,3,2*,3,1)
10. Bartosz Smektała – 7+1 (0,3,2,2*,d,d)
11. Kacper Woryna – 8+2 (w,1*,2*,2,3,0)
12. Jonas Jeppesen – 1 (1,-,-,-,-)
13. Fredrik Lindgren – ZZ
14. Mateusz Świdnicki – 7+3 (2*,2*,2,0,1*)
15. Jakub Miśkowiak – 15 (3,3,2,3,1,3)
16. Kajetan Kupiec – ns
Moje Bermudy Stal Gorzów 40 pkt.
1. Szymon Woźniak – 6 (1,1,1,1,2)
2. Anders Thomsen – 2+1 (2*,-,-,-)
3. Martin Vaculik – 15+1 (3,3,3,2,2,2*)
4. Patrick Hansen – 1 (0,0,-,0,1)
5. Bartosz Zmarzlik – 14 (3,3,1,3,1,3)
6. Oskar Paluch – 2 (1,1,0,0)
7. Oskar Hurysz – 0 (0,-,0)
8. Wiktor Jasiński – 0 (0,0)