Ryan Douglas wybrał klub w lidze duńskiej

Ryan Douglas podpisał kontrakt w lidze duńskiej i w sezonie 2026 będzie reprezentować barwy zespołu GSK Liga.

Ryan Douglas mimo dość dużego doświadczenia na europejskich torach nigdy nie miał okazji do ścigania się w lidze duńskiej. 32-latek rywalizował głównie w Polsce, Szwecji, a także Wielkiej Brytanii. Douglas w rozmowie z klubowami mediami zespołu z Grindsted nie kryje podekscytowania przed czekającym go wyzwaniem.

– Od kilku sezonów śledzę ligę duńską i jestem pod wrażeniem tego, w jakim zmierza kierunku. Nie mogę już doczekać się tej szansy. Odbyłem już kilka rozmów z Grindsted i wiem, że mam do czynienia z profesjonalnym klubem – mówi.

Douglas ma za sobą bardzo udany sezon we wszystkich ligach w których startował. W Metalkas 2. Ekstralidze w barwach Hunters PSŻ Poznań był 3. najskuteczniejszym zawodnikiem całych rozgrywek. W Szwecji dla Rospiggarny Hallstavik zdobywał średnio 2,049 punktu na bieg. Podobnie było na brytyjskich torach – tam dla Leicester Lions w każdym wyścigu przywoził do mety 2,073 „oczka”. Wiadomo, że w sezonie 2026 w Polsce nadal będzie przywdziewać kevlar „Skorpionów”. Na ten moment natomiast nie jest znana jego przyszłość w Wielkiej Brytanii oraz Szwecji. Wydaje się, że wobec podpisaniu kontraktu w Danii Douglas zrezygnuje z przynajmniej jednej z tych lig.

32-letni Australijczyk jest już czwartym nazwiskiem w kadrze zespołu z Grindsted. Zespół GKS Liga stawia na mieszankę rutyny z doświadczeniem. W kadrze znajdują się bowiem też Tim Sorensen, Villads Nagel oraz Adam Bednar, dla którego to również będzie debiut w Speedwayligaen.

Źródło:   GSK Liga

Tomek

Pasjonuję się żużlem – dla mnie to coś więcej niż rywalizacja na torze, to prawdziwa pasja i sposób na życie. Największe emocje towarzyszą mi podczas śledzenia zmagań w PGE Ekstralidze i 2. Ekstralidze, choć z równie dużym zainteresowaniem obserwuję wydarzenia w ligach szwedzkiej, brytyjskiej i duńskiej. Poza czarnym torem moje sportowe serce bije także dla piłki nożnej, a mecze polskiej Ekstraklasy zawsze dostarczają mi dodatkowej dawki adrenaliny. W wolnych chwilach chętnie zagłębiam się w statystyki, poszukuję sportowych ciekawostek i odkrywam kulisy rywalizacji, które często umykają uwadze przeciętnego kibica.