Przysłowie mówi: „najwygodniej każdy czuje się we własnym domu”. Nie inaczej jest w sporcie. Żużlowcy wielokrotnie podkreślają kwestię atutu domowego toru na którym mają czuć się wyjątkowo. Tymczasem są tacy, którzy lepsze wyniki kręcą na wyjazdach. Dziś przyjrzymy się 2. Lidze Żużlowej.

Najniższa klasa rozgrywkowa w Polsce została zdominowana w minionym sezonie przez zespół Wilków Krosno. Podopieczni Janusza Ślączki wygrali wszystkie dziesięć spotkań i z pokaźnym bilansem nie tylko dużych, ale i małych punktów wjechali do eWinner 1. Ligi Żużlowej. Wiele spotkań udziałem Wilków było jednostronnym widowiskiem zakończonym pogromem. I to nie tylko te domowe, ale również i wyjazdowe. Trzech zawodników tego klubu znalazło się również na trzynastoosobowej liście żużlowców, którzy zanotowali lepsze wyniki w meczach wyjazdowych, niż tych u siebie: Eduard Krčmář, Bartłomiej Kowalski i Damian Dróżdż.

W przypadku Czecha oraz tarnowianina różnice „dom – wyjazd” nie są aż tak duże, bowiem u Krčmářa ten wynik wyniósł 0,069, zaś przy nazwisku Kowalskiego widnieje 0,096. Jednak jeśli chodzi o wychowanka Kolejarza Opole mówimy już o rezultacie na poziomie pół punktu na bieg (1,905 / 2,450). Warto zaznaczyć, że Dróżdż pod względem średniej biegowej na wyjazdach osiągnął drugi wynik w 2. Lidze Żużlowej. Skuteczniejszy był tylko jego klubowy partner – Wadim Tarasienko.

Trzech swoich zawodników w tym zestawieniu mają również: niemiecki debiutant z Wittstock – Marcina Kościelskiego (0,105), Sandro Wassermana (0,096) i Bena Ernsta (0,055) oraz „Skorpiony” z Poznania. Ekipa Piotra Palucha ma również jeźdźca, który indywidualnie zanotował największą i… najmniejszą różnicę w całej lidze. W pierwszym przypadku mowa o Robercie Chmielu, który na „Golęcinie” był kompletnie nieskuteczny. Wynik 0,429 to dla żużlowca mającego niedawno aspiracje ekstraligowe jest istnym blamażem. Zdecydowanie więcej pożytku poznański zespół miał z wychowanka ROW-u Rybnik w meczach wyjazdowych, bowiem tam osiągnął on wynik 1,368. To daje nam różnice prawie całego puntu, co jest ogromną przepaścią i zdecydowanie największym rezultatem ze wszystkich trzech klas rozgrywkowych.

Jeśli chodzi o najmniejszy wynik, to takim pochwalić się może Kevin Wölbert. 31-latek zanotował dobry i równy sezon, co potwierdzają liczby. Przy ul. Warmińskiej 1 w Poznaniu wykręcił średnią 2,211. Na wyjazdach z kolei zaprezentował się na poziomie wyniku 2,214.

Identyczne zestawienie przygotowaliśmy dla PGE Ekstraligi oraz eWinner 1. Ligi Żużlowej. Opublikowane zostaną one kolejno w sobotę oraz niedzielę.

źródło: inf. własna, GuruStats.pl

Konrad Cinkowski