Bartosz Bańbor podpisał kontakt na kolejny rok z Orlen Oil Motorem Lublin
Po odejściu Wiktora Przyjemskiego z Lublina na Bartosza Bańbora spada duża odpowiedzialność. Młody żużlowiec przedłużył kontrakt z Orlen Oil Motorem Lublin i w 2026 roku ma być liderem formacji juniorskiej.
Po tym jak Wiktor Przyjemski zdecydował o powrocie do Abramczyk Polonii Bydgoszcz, to juniorska siła Orlen Oil Motoru Lublin zdecydowanie spadnie. Dotychczas niepewna była także przyszłość innego z podstawowych juniorów „Koziołków” – Bartosza Bańbora, któremu wraz z końcem sezonu 2025 wygasał kontrakt. Ostatecznie jednak obu stronom udało się dojść do porozumienia, a wychowanek Stowarzyszenia Lamba Rzeszów będzie kontynuować swoją karierę w ekipie wicemistrza Polski.
W tym roku Bańbor w PGE Ekstralidze zaledwie trzykrotnie zdołał przekroczyć linię mety na pierwszym miejscu. Mimo tego jednak udało mu się skończyć sezon z najwyższą średnią w karierze. Zdobywał bowiem średnio 1.280 pkt/bieg, co było szóstym juniorskim wynikiem w lidze. Niżej od niego sklasyfikowani zostali m.in. Oskar Fajfer czy Wiktor Lampart. W przyszłym roku jednak oczekiwania wobec jego osoby powinny być większe.
Bartosz Bańbor w przyszłym sezonie będzie musiał wziąć na swoje barki odpowiedzialność za formację juniorską Orlen Oil Motoru Lublin. Ma już za sobą trzy pełne sezony w PGE Ekstralidze, podczas gdy jego nominalny partner – Bartosz Jaworski – ma na koncie zaledwie 25 wyścigów.
Mimo tak niewielkiego doświadczenia Jaworski udowodnił, że potrafi zdobywać punkty także na najwyższym poziomie. W tym roku sięgnął po tytuł Indywidualnego Mistrza Europy Juniorów. Bartosz Bańbor również potwierdził swoją klasę, zajmując trzecie miejsce w tych samych zawodach – po przegranym biegu dodatkowym z Kevinem Małkiewiczem.
Źródło: Speedwaynews.pl
Udostępnij w social mediach:
Pasjonuję się żużlem – dla mnie to coś więcej niż rywalizacja na torze, to prawdziwa pasja i sposób na życie. Największe emocje towarzyszą mi podczas śledzenia zmagań w PGE Ekstralidze i 2. Ekstralidze, choć z równie dużym zainteresowaniem obserwuję wydarzenia w ligach szwedzkiej, brytyjskiej i duńskiej. Poza czarnym torem moje sportowe serce bije także dla piłki nożnej, a mecze polskiej Ekstraklasy zawsze dostarczają mi dodatkowej dawki adrenaliny. W wolnych chwilach chętnie zagłębiam się w statystyki, poszukuję sportowych ciekawostek i odkrywam kulisy rywalizacji, które często umykają uwadze przeciętnego kibica.
