Brytyjczycy w ekstazie po niedzielnym zwycięstwie. „To wspaniała chwila dla nas i całej Wielkiej Brytanii”
Reprezentacja Wielkiej Brytanii triumfowała w tegorocznym finale Speedway of Nations. W biegu o złoto Robert Lambert i Dan Bewley dowieźli drugie i trzecie miejsce, które zapewniło Wyspiarzom pierwszy drużynowy triumf od 1989 roku. Co ciekawe żadnego z tych żużlowców nie było jeszcze wtedy na świecie…
Zawody na National Speedway Stadium w Manchesterze zgromadziły na trybunach komplet publiczności. Pomimo olbrzymiej przewagi reprezentacji Polski w rundzie zasadniczej, o końcowej kolejności zadecydował bieg finałowy i barażowy. Żużlowcy z Wielkiej Brytanii najpierw uporali się z Duńczykami, a po upadku Macieja Janowskiego w ostatnim biegu sobotnich zmagań, wszystko stało się jasne. Wielka Brytania powróciła na żużlowy szczyt!
Po wycofaniu się z rywalizacji kontuzjowanego Taia Woffindena, chyba niewielu kibiców spodziewało się, że Brytyjczycy sięgną po złoty medal. W drugim dniu zawodów miejsce trzykrotnego Indywidualnego Mistrza Świata zajął Dan Bewley, który w niedzielę dokładał bezcenne punkty do dorobku Wielkiej Brytanii. Świetną jazdą, zwłaszcza w końcowej fazie zmagań, nieprzerwanie imponował Robert Lambert. Nie wolno również zapominać o Tomie Brennanie, który w swoich dwóch startach dołożył aż siedem punktów.
Dumy z postawy swoich rodaków nie ukrywał Rob Godfrey, który przewodzi British Speedway Promoters Ltd. Na łamach speedwaygb.co.uk podkreślił on, że wszyscy czterej żużlowcy, którzy przyczynili się do tego medalu, rozpoczynali swoją przygodę z zawodowym żużlem w National Development League, a w kolejnych latach rywalizowali również na torach SGB Premiership i SGB Championship.
Swoimi wrażeniami z ostatnich dwóch dni podzielił się również sam Robert Lambert, któremu oddajemy głos.
Ten weekend stał się bardzo ciężki po odniesieniu kontuzji przez Taia. Do składu dołączył jednak silny zawodnik w postaci Dana. Urodziłem się w 1998 roku, więc pierwszy raz widziałem Brytyjczyków jako mistrzów świata, pomijając oczywiście indywidualne triumfy Woffy’ego. To wspaniałe uczucie i będę do końca życia cieszył się tym złotem. Warto podkreślić, że osiągnęliśmy to bardzo młodym zespołem. Ja i Dan wyjechaliśmy do biegu finałowego i pojechaliśmy świetnie w starciu z dwoma najlepszymi Polakami na świecie. To wspaniała chwila dla nas i całej Wielkiej Brytanii. Jestem szalenie dumny ze wszystkich, którzy przyczynili się do tego triumfu.
– powiedział dla speedwaygb.co.uk, jeden z bohaterów tegorocznego finału Speedway of Nations.