Druga liga znów w górę. Według eksperta, pomogły przepisy
Rozgrywki 2. Ligi Żużlowej od kilku lat robią poważny progres. W sezonie 2022 najniższa klasa rozgrywkowa w Polsce ma być jednak jeszcze silniejsza niż przez laty. Według jednego z ekspertów, mocno pomogły w tym przepisy.
2. Liga Żużlowa, która, jak mawiał Piotr Rembas, jeszcze 20 lat temu była rajem dla zawodników potrafiących trzymać gaz. Dziś są to już jednak zupełnie inne rozgrywki. Z roku na rok poziom ligi bardzo wyraźnie wzrasta, co doskonale widać w ostatnich latach, a w przyszłym roku powinno być jeszcze lepiej. Według Jacka Frątczaka, wpływ na to ma przepis o zawodniku U-24, który bardzo solidnych żużlowców zmusza do szukania zatrudnienia w potencjalnie nieco słabszych klubach.
Kiedy wprowadzano przepis o U-24, to wszyscy narzekali, że niesprawiedliwe, że nie ma sensu, a ja już wtedy mówiłem, że to świetny ruch. Dzięki niemu wielu dobrych zawodników przeniosło się z PGE Ekstraligi do eWinner 1. Ligi. Kilku dobrych przeniosło się z pierwszej do drugiej. Teraz ten proces postępuje i dobrze. Dzięki rezerwowym niższe ligi mają ciekawych zawodników, a przy okazji inwestujemy w przyszłość, bo juniorzy dostają drugie życie
– powiedział ekspert.
Wraz z poziomem 2. Ligi Żużlowej, automatycznie wzrosła także sama pozycja marketingowa rozgrywek, które zdołały wyrobić sobie odpowiednią markę. Przykładem na to jest fakt, że pracy w Kolejarzu Opole czy Polonii Piła nie boją się już duże żużlowe nazwiska.
Przykład Sławka Kryjoma pokazuje, że nie jest jakimś obciachem praca w tej lidze, a przecież mówimy o człowieku, który zdobywał z drużynami złote medale mistrzostw Polski. Ja też dostałem propozycję pracy w drugoligowym projekcie i wcale się tego nie wstydzę. Nie przyjąłem propozycji, bo musiałbym się zaangażować na sto procent, a nie mam takiej możliwości. Trzymam jednak kciuki za powodzenie
– dodał Frątczak.
Przypomnijmy, że w sezonie 2022 w 2. Lidze Żużlowej wystartuje co najmniej 7 zespołów. Co więcej, włodarze ligi zdecydowali się ponownie zezwolić na starty zagranicznym młodzieżowcom, co może dodatkowo podnieść poziom rozgrywek.