Duża inwestycja remontu stadionu w Grudziądzu

Stadion w Grudziądzu jeszcze przed startem sezonu 2026 zamieni się w plac budowy. Na miejscowym obiekcie musi zostać zamontowane zupełnie nowe oświetlenie. Już doszło do spotkania władz klubu, Ekstraligi Żużlowej i miasta. Na tę inwestycję może być potrzebne nawet 6 milionów złotych.
GKM może liczyć na pomoc miasta. Na tym jednak nie koniec, bo w perspektywie jest dalsza przebudowa stadionu.Stadion w Grudziądzu nie należy do najnowocześniejszych obiektów. Z tego względu obiekt będzie musiał być w najbliższych latach modernizowany, aby spełnić wymogi Ekstraligi Żużlowej.
Kilka tygodni temu doszło do spotkania władz klubu, miasta oraz przedstawicieli organu zarządzającego. To wtedy stało się jasne, że GKM musi przeprowadzić niezbędne prace remontowe, aby móc uzyskać licencję na starty w PGE Ekstralidze.
W pierwszej kolejności chodzi o modernizację oświetlenia. – Oświetlenie ma być ledowe i spełniać wymóg 2000 luxów.Wstępny kosztorys od projektanta zakłada kwotę 5-6 milionów. Tym razem muszą to być cztery większe słupy, a nie jak teraz czternaście mniejszych w pasie bezpieczeństwa – tłumaczy nam prezes klubu Marcin Murawski.
Wiadomo już, że inwestycję pokryją władze miasta. W końcu mówimy o miejskim obiekcie. Na tym jednak nie koniec, bo przed sezonem 2027 trzeba będzie przeprowadzić kolejne remonty.
– Jesteśmy zobowiązani przez Ekstraligę Żużlową także do modernizacji trybuny głównej wraz z zadaszeniem – dodaje działacz.
GKM jest w o tyle uprzywilejowanej sytuacji, że relacje z miastem są doskonałe, a magistrat chce wspierać rozwój żużla. Grudziądzki klub może liczyć nie tylko na finansowe wsparcie w kontekście bieżących wydatków, ale także nie ma problemów z tym, aby z miejskich środków modernizować stadion.
– My na bieżąco wszystko planujemy razem z władzami miasta. Żużel jest wizytówką Grudziądza. Nie przeznaczamy środków miejskich na spłatę długów, bo nie rolujemy. zobowiązań. Oczywiście tak jak wszędzie pojawiają się także ludzie, którzy sprzeciwiają się wsparciu żużla, choć na szczęście mówimy tutaj o zdecydowanej mniejszości. Zresztą widać to wsparcie po tym, jak ludzie i miasto żyje żużlem. Wystarczy wjechać do miasta i zaraz dostrzega się różnej maści elementy związane z naszą dyscypliną – podsumował Murawski.
Źródło: sport.interia.pl
Udostępnij w social mediach: