Enea Falubaz górą w meczu na szczycie.
Tak według ekspertów powinien prezentować się finał 1 Polskiej Ligi Żużlowej, starcie gigantów i faworytów ligi musiało więc przynieść wiele emocji. Tak faktycznie było, przy pełnych trybunach przy W69 zobaczyliśmy pełne dramaturgii zawody w których ostatecznie lepsza okazała się drużyna gospodarzy.
Zawody w Zielonej Górze miały pokazać która z ekip walczących o awans prezentuje na starcie sezonu lepszą formę. Niestety, pełny obraz sytuacji zaburzyły kontuzje, które trapiły obie rywalizujące drużyny. Gospodarze z Zielonej Góry muszą radzić sobie bez zawodnika U-24, gdyż obaj żużlowcy, którzy występowali na tej pozycji, czyli Becker i Trofimow są niedostępni. Podobnie sytuacja prezentuje się w Abramczyk Polonii, tam zabrakło krajowego lidera bydgoszczan – Daniela Jeleniewskiego. Pomimo widocznych dziur w składzie obie ekipy przystąpiły do rywalizacji z podniesionymi głowami oraz z myślami o zwycięstwie.
Zgodnie z przewidywaniami pierwsza seria padła łupem gospodarzy, choć minimalnie. O czteropunktowej zaliczce zdecydował bieg trzeci, gdzie gospodarze w osobach Buczkowskiego i Curzytka wygrali podwójnie. To wygodna sytuacja dla gości, którzy wciąż trzymali kontakt z miejscową ekipą. Druga seria rozpoczęła się od zmniejszenia strat przez gości, którzy powoli odnajdywali się na zielonogórskim torze. Świadczyć o tym mógł biegowy remis w szóstej gonitwie, jednak gospodarze ponownie odskoczyli dzięki podwójnej wygranej w zamykającej drugą serie gonitwie.
Sześć punktów różnicy dzieliło rywalizujące na W69 ekipy po połowie zawodów, wtedy jednak nastąpiła szybka pogoń gości. Dzięki ich solidnej jeździe udało im się doprowadzić do remisu, co wprawiło miejscowych kibiców w sporą konsternację. Decydujące biegi zapowiadały się więc niesamowicie emocjonująco. Gospodarze nie planowali jednak zostawiać niczego przypadkowi i ponownie pokazali klasę, nie pozwolili Abramczyk Polonii na wygranie żadnego biegu w ostatniej zasadniczej serii startów. Dzięki temu przed biegami nominowanymi byli niemal pewni zwycięstwa.
Sporą zasługę w takim stanie rzeczy mieli sami przyjezdni, którzy swoimi przewinieniami doprowadzili do wykluczeń w biegach dwunastym i trzynastym. To podcięło skrzydła przyjezdnym, którzy wciąż walczyli o wygraną w Zielonej Górze. Niestety, indywidualne błędy zadecydowały, że w ostatniej fazie zawodów gospodarze podwyższyli przewagę do dziesięciu „oczek” i wciąż realnie mogą myśleć o walce o punkt bonusowy w Bydgoszczy. Goście natomiast mogą tłumaczyć się brakiem Daniela Jeleniewskiego, jednak to nie zmienia faktu, że wracają bez punktów z terenu największego rywala do awansu.
Punktacja:
Enea Falubaz Zielona Góra – 50
9. Przemysław Pawlicki – 13 (2,3,2,3,3)
10. Rasmus Jensen – 11+2 (3,2*,1*,3,2)
11. Rohan Tungate – 8+2 (1*,2,1,3,1*)
12. Kacper Rychliński – ns
13. Krzysztof Buczkowski – 12+2 (3,3,2,2*,2*)
14. Dawid Rempała – 1+1 (1*,0,0,0,0)
15. Michał Curzytek – 5+1 (2,2*,0,0,1)
Abramczyk Polonia Bydgoszcz – 40
1. Kenneth Bjerre – 11 (3,2,3,2,0,1)
2. Bartosz Nowak – ns
3. David Bellego – 7 (0,3,3,1,0)
4. Szymon Szlauderbach – 4+2 (1*,1,1,1*,-)
5. Andreas Lyager – 5 (1,1,3,w)
6. Wiktor Przyjemski – 12+1 (3,2,2*,2,3)
7. Olivier Buszkiewicz – 0 (0,0,w)
8. Benjamin Basso – 1+1 (0,1*,0)